Co się stanie z danymi MegaUpload?
Carpathia, operator serwerów MegaUpload, chce pozbyć się danych zamkniętego serwisu. Stanowczo przeciwstawia się temu MPAA, stowarzyszenie dbające o interesy amerykańskich studiów filmowych, które chce wykorzystać dane do dalszego śledztwa.
22.03.2012 13:36
Już w styczniu mówiło się o tym, że pliki mogą zostać skasowane. Carpathia twierdzi, że utrzymywanie 1103 serwerów wynajętych przez MegaUpload kosztuje ją 9 tys. dolarów dziennie, a zgromadzone dane nie są jej do niczego potrzebne. Przeciwnie, sam serwerowy sprzęt jest warty ok. 1,25 mln dolarów i firma chciałaby go udostępnić innym klientom. Wniosek Carpathi został wczoraj skrytykowany przez MPAA — organizację, która przyczyniła się do zamknięcia portalu. Jej zdaniem analiza zawartości dysków twardych może się przydać do wytaczania spraw sądowych pośrednikom, którzy często i na szeroką skalę brali udział w łamaniu praw autorskich. Nie chodzi nam o pojedynczych użytkowników — zapewnił Howard Gantman, wiceprezes MPAA.
Co ciekawe, zabezpieczenia danych chce też samo MegaUpload, które uznało, że pliki będą mu potrzebne do obrony sądowej i ewentualnego zwrotu ich właścicielom. W tym celu firma poprosiła o „uwolnienie” części zajętego majątku, by móc opłacić usługi Carpathi. Podobnie uważa EFF, organizacja chroniąca prawa obywatelskie w internecie. Jej zdaniem użytkownicy powinni odzyskać legalnie przechowywane pliki.
W sumie serwery MegaUpload gromadzą ok. 25-28 petabajtów (milionów gigabajtów) danych. Jeden petabajt wystarcza na umieszczenie ponad 13 lat wideo w jakości HD, 260 mln plików MP3 lub blisko 240 tys. filmów na DVD.