Coraz bliżej końca P2P we Francji
Jeszcze kilka lat temu parlament francuski był bliski uchwalenia sensacyjnej poprawki, która w zasadzielegalizowałaby pobieranie treści objętych prawem autorskim zapośrednictwem sieci peer-to-peer. Teraz to już jednak historia, awładze Francji wykonały właśnie zwrot o 180 stopni. Postępują prace nad zapowiadaną przez nas w ubiegłym roku ustawą, która będzieumożliwiać odcinanie piratów od Internetu. Będzie to możliwe dziękiczęściowym monitorowaniu aktywności użytkowników przez dostawcówinternetowych - kto nie zareaguje na ostrzeżenia, ten zostanietymczasowo lub stale pozbawiony dostępu do globalnej sieci.Francuski senat właśnie przyjął taką propozycję i to niemaljednogłośnie - 297 senatorów głosowało za poparciem ustawy, a tylko15 było przeciw. Teraz los piratów w rękach ZgromadzeniaNarodowego. Odcinanie łamiących prawo użytkowników od Internetu, czylizabieranie im narzędzia przestępstwa, może wydawać się dobrymrozwiązaniem problemu piractwa internetowego. Nie zawsze wszystkojest jednak tak oczywiste. Zastrzeżenia co do wspominanej ustawyzgłosiła już Unia Europejska zauważając, że odbieranie dostępu doInternetu w ten sposób może łamać prawa i wolności obywatelskie.Jak widać, kontrowersji nie brakuje, władze kontynuują proceslegislacyjny, a pozostałe kraje czekają - i jeśli we Francji sięuda, być może wkrótce same wezmą się za wprowadzenie podobnychprzepisów u siebie.
03.11.2008 18:42