Czescy aktywiści open source wyręczają swój rząd. I oszczędzą nawet 70 mln zł
Spółka Asseco Poland, w której jednym z głównych udziałowców jest Zygmunt Solorz, może stracić nawet 70 mln zł. Firma miała otrzymać te pieniądze od rządu Czech za przygotowanie systemu do sprzedaży elektronicznych winiet autostradowych. Przetarg wprawdzie zakończył się sukcesem, ale wtedy do akcji wkroczyli aktywiści open source. Zrobili coś podobnego. Za darmo.
28.01.2020 | aktual.: 29.01.2020 13:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Państwo czeskie chciało wydać na system 400 mln koron, czyli właśnie około 70 mln zł. Zainicjował go ówczesny minister transportu, Vladimír Kremlík, a wygrało – Asseco. Decyzja ta spotkała się jednak z ostrą krytyką społeczności open source, na czele której stanął Tomáš Vondráček, pełniący na co dzień rolę dyrektora generalnego lokalnej agencji interaktywnej Actum. W ostrych słowach skomentował, że państwo chce zmarnotrawić pieniądze podatników.
Jednak Vondráček nie poprzestał na werbalnej krytyce i postanowił działać. W miniony weekend zorganizował hackathon pod hasłem * #ZNAMKAMARADA*. Na imprezie zjawiło się 60 programistów, którzy w niedzielę punktualnie o godzinie 19.00 ogłosili, że platforma jest gotowa i dostępna publicznie pod adresem https://fairznamka.cz/.
Budowa całego systemu, jak twierdzi inicjator, zajęła zespołowi 49 godzin. Tymczasem funkcjonalność jest ponoć szersza od zdefiniowanej w przetargu. Nowy minister transportu, Karel Havlíček, twierdzi, że zapoznał się z programem, jest z niego zadowolony i zamierza anulować przetarg.
Co ciekawe, cała sprawa ma też szerszy obraz. Czesi skarżyli się wcześniej na nieprawidłowości podczas samego przetargu, a to stało się jedną z przyczyn dymisji ministra Kremlíka. Asseco Central Europe poinformowało o możliwości rozwiązania umowy, co strona polska przyjęła ze zrozumieniem. – Rozumiemy decyzję Asseco Central Europe o gotowości odstąpienia na tym etapie od realizacji umowy bez żadnych konsekwencji dla zamawiającego. Dla nas nadrzędnym celem jest zawsze dobro klienta – powiedział Artur Wiza, wiceprezes Asseco Poland, cytowany przez Money.pl
Oznaczałoby to, że sukces czeskiego programisty jest bardziej kropką nad i, niż bezpośrednią przyczyną utraty kontraktu przez Asseco Poland. Tak czy inaczej, Vondráček jak na dłoni pokazał, ile znaczy zorganizowana społeczność. Jasnym jest, że w przeciwnym razie na miejscu Asseco pojawiłby się inny podmiot komercyjny i swoje zainkasował, a tak podatnik może poczuć delikatną ulgę.