Dead Island: Epidemic przełamie schemat MOBA
W gatunku gier MOBA robi się dość tłoczno i trzeba sporo pracy włożyć w to, by wyróżnić się na tle konkurencji. Zapowiedziane niedawno Dead Island: Epidemic zawalczy o serca klientów nie tylko znaną marką — producent gry ma kilka pomysłów na to, jak rozwinąć nieco oklepaną już formułę gatunku.
22.08.2013 | aktual.: 28.02.2014 09:59
Określane mianem ZOMBA (Zombie Online Multiplayer Battle Arena) Dead Island: Epidemic porzuci znaną z poprzednich odsłon serii perspektywę pierwszej osoby. Zamiast tego dwunastu graczy podzielonych na trzy drużyny będzie obserwować akcję z lotu ptaka. Poziom adrenaliny pompowanej do żył zwiększać będą nie tylko starcia z całą armią nieumarłych — zespoły będą musiały konkurować także ze sobą, przejmując rozsiane po mapie punkty kontrolne (na podobnych zasadach opiera się tryb Dominion w League of Legends). Dodatkowo emocje podkręcą dynamicznie generowane zadania i superbossowie, którzy co jakiś czas będą wkraczać do walki. Wówczas gracze będą musieli na chwilę odłożyć na bok wszelkie animozje i skupić się na współpracy, bez której nie uda się pokonać potężnego wroga.
Bez większych zmian obędzie się natomiast w temacie wytwarzania przedmiotów. Gracze będą mogli łączyć ze sobą różne elementy, a powstałą w ten sposób broń, ozdoby i inne przydatne w walce gadżety będzie można później ulepszać. Uzupełniając to o efekty specjalne, takie jak rażenie prądem, oraz umiejętności sześciu różnych bohaterów, gra oferować ma potężną ilość dostępnych kombinacji. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy będziemy mogli własnoręcznie przetestować Dead Island: Epidemic na PC — póki co producent (nad grą nie pracuje rodzimy Techland, lecz studio Stunlock — autorzy Bloodline Champions) uruchomił zapisy do zamkniętych beta testów.