Debian 8 Jessie z systemd to nie katastrofa, to dobry system operacyjny
Jak na awantury, które mogliśmy obserwować w trakcie prac nadDebianem 8, wydanie najnowszej wersji tego systemu operacyjnegoprzebiegło w nadzwyczaj dobrej atmosferze. Ba, ludzie z Microsoftuzorganizowali nawet imprezęwraz z obowiązkowym tortem, by powitać „Jessie” w rodziniesystemów uruchamialnych na ich chmurze Azure. Czy jednak po dwóchlatach prac Debian 8 jest gotów zastąpić swojego poprzednika,Debiana 7?
26.04.2015 13:19
Dla miłośników świeżości nowy Debian nie będzie specjalnieatrakcyjny, zdecydowana większość pakietów oprogramowania(których łączna wersja przekracza 43 tysiące) to wersje mająceza sobą przynajmniej kilka miesięcy od wydania. Jądrem systemujest Linux 3.16, podstawowym kompilatorem GCC 4.9.2, a domyślnymśrodowiskiem (ponownie) GNOME, w wersji 3.14. Jeśli ktoś nie możeznieść interfejsu GNOME Shell, to do wyboru m.in. pulpity Xfce(4.10), KDE (4.11.13), a nawet znane z Minta MATE i Cinnamon.Podobnie jest pod względem najważniejszego oprogramowania –przeglądarką jest Iceweasel 31.6.0esr (czyli w pełni uwolnionawersja Firefoksa), pakietem biurowym LibreOffice 4.3.3, serweremwebowym Apache 2.4.10. Co ciekawe, jako domyślny system zarządzaniabazami danych zgłasza się MariaDB (10.0.16), wciąż jednak mamy dodyspozycji MySQL 5.5. Wersja interpretera PHP została podniesiona do5.6. Wybór starszych wersji pakietów jest oczywiście podyktowanytroską o stabilność – i jak się przekonamy już w trakcieinstalacji, nowy Debian jest systemem naprawdę bezproblemowym.
Najważniejszą zmianą, przynajmniej z perspektywyadministratorów, jest domyślne zastosowanie systemd jako demonainicjalizacji zarządzania systemem. Trzeba będzie włożyć niecopracy w skonfigurowanie sieci, dopilnowanie zmian w konfiguracjiApache. Jeśli ktoś zaktualizował Debiana w maszynie wirtualnejdziałającej pod kontrolą hiperwizora VMware, może się spodziewaćproblemów z otwartymi narzędziami vmtools. Trzeba jednak pamiętać,że pojawienie się systemd w Debianie nie oznacza zniknięciastarego systemu init – wciąż możemy korzystać z naszych jakżeskomplikowanych skryptów startowych. Dzięki temu zmiany są łatwedo przełknięcia, nawet w czysto serwerowych zastosowaniach.Korzyści są zaś ewidentne, na czele z łatwym izolowaniem usług imożliwością narzucania im limitów sprzętowych (przez mechanizmcgroups). Przydatną nowością jest wprowadzenie narzędzianeedrestart, które sprawdza po każdej aktualizacji, czy któraś zusług nie potrzebuje czasem restartu aby skorzystać ze zmian iproponuje taką możliwość.
Na desktopie z systemd użytkownicy nie powinni zauważyć żadnychproblemów, dostęp do Sieci i tak skonfigurują sobie przezgraficzny interfejs NetworkManagera. Zauważą za to znaczącoszybszy czas uruchamiania, na komputerze (HTPC) z talerzowym dyskiem7200 RPM Debian 8 uruchamia się niemal dwukrotnie szybciej, niżDebian 7. Rozwijają się także zasoby desktopowego oprogramowaniadla systemu, szczególnie w dziedzinie gier (nowa odmiana DebianGames przynosi 33 metapakiety, ułatwiające instalowanie gier wedługkategorii, a także sporo narzędzi deweloperskich dla twórcówgier), nauki i medycyny. Po obejrzeniu przedstawionych tam zasobówdochodzimy do przekonania, że to na pewno system do poważnejpracy.
Sama instalacja jest prosta. Może nie tak prosta, jak w wypadkuinstalatora Ubuntu, użytkownik wciąż musi podjąć czasem decyzjetakie jak wybór interfejsu sieciowego czy włączenie serwera SSH.Od uruchomienia graficznego instalatora, nieco ulepszonego od czasuDebiana 7, do uruchomienia wybranego pulpitu, uzyskanie środowiskapracy zajmuje jednak jakieś 10 minut (z dyskiem SSD, popijając wtym czasie kawę). Dotyczy to także najnowszych komputerów z UEFI,a także nowych komputerów Mac, na których ludzie o wysublimowanychgustach mogą wreszcie zainstalować Debiana bez żadnychniedogodności (pomijając kwestię nędznej obsługi gładzików wMacBookach przez linuksowe sterowniki).
Deweloperzy Debiana zwracają uwagę na bezpieczeństwo – nowawersja systemu została wreszcie pozbawiona wszelkich zależności odstarego, złamanego protokołu SSLv3, nie znajdziemy go w żadnej zbibliotek kryptograficznych i aplikacji. Najbardziej wrażliwe naatak pakiety zostały skompilowane z flagami kompilatora mającymichronić je przed przepełnieniami buforu, atakami na stertę iinnymi metodami uruchamiania wrogiego kodu.
Warto też wspomnieć, że Debian 8 jest już w pełni wspieranyna 64-bitowej architekturze ARM, a także 64-bitowej architekturzePowerPC (tzw. ppc64el). Porzucono za to trzy architektury, ze względuna brak chętnych do ich wspierania – 32-bitową wersję s390,Itanium (ia64), oraz Sparc. W tym wydaniu nie ma też wersji Debianadla jądra FreeBSD i trudno powiedzieć dziś, jakie są jegoperspektywy.
Jak zwykle nowego Debiana, zarówno w formie obrazu instalacyjnegojak i nośnika Live, możecie pobrać w całości z jednego zserwerówlustrzanych, ale szybciej będzie (i lepiej dla wszystkich)zrobić to przez siećBitTorrent. Zapraszamy do testowania Debiana i dzielenia sięswoimi wrażeniami i ocenami.