Doradca Donalda Trumpa: technologia Apple mogła zostać skradziona przez Chiny
Larry Kudlow, doradca prezydenta USA ds. ekonomicznych, użył mocnych słów uderzających w chińskich producentów. Analityk finansowy stwierdził, że własność intelektualna Apple mogła zostać skradziona przez firmy z Państwa Środka.
04.01.2019 19:13
Owszem, patrząc na sporo smartfonów chińskich producentów, wyraźnie widać inspiracje produktami Apple. Jednak czy można mówić o kradzieży? Słowa wydają się stanowczo przesadzone, tym bardziej, że w wielu elementach widać duże różnice względem produktów Apple. Zupełnie inne podejście zdaje się mieć Larry Kudlow.
Na sprawę zwraca uwagę serwis CNBC. Doradca Donalda Trumpa, w wywiadzie dla Bloomberga, powiedział, że Chiny mogły nielegalnie wykorzystać technologię opracowaną przez Apple. Dzięki temu chińscy producenci mieli stać się konkurencyjni dla firmy Tima Cooka. Warto jednak zwrócić uwagę, że Kudlow nie podaje żadnych przykładów. Dodatkowo, użył wyłącznie stwierdzenia „mogła” i od razu dodał, że nie jest jeszcze w posiadaniu żadnych konkretów.
Interesujący jest z pewnością fakt, że powyższy komentarz pojawił się po opublikowaniu przez Apple niższych prognoz dotyczących przychodów. Wśród powodów wymienionych przez Tima Cooka znalazły się problemy w Chinach, w których sprzedaż iPhone’ów była poniżej oczekiwań. Ponadto, obecnie USA prowadzi wojnę handlową z Państwem Środka, w której ciosy wymierzane są również w największe firmy technologiczne – zarówno w Apple, jak i w Huawei.
Jak zauważa 9to5Mac, nawet jeśli słowa Kudlowa są prawdziwe, to takie niepewne wypowiedzi z pewnością nie pomagają Apple w utrzymaniu dobrych relacji z rządem Chin. Jak najbardziej, mogą mieć one negatywny wpływ na i tak słabnącą sprzedaż iPhone’ów. Wcześniej już firma Menpad z Shenzhen, będąca jednym z głównych producentów ekranów LCD dla Huawei, ogłosiła że każdy pracownik, który zdecyduje się na zakup iPhone'a zostanie ukarany grzywną. Z kolei dotacja czeka na osoby wybierające smartfony lokalnych marek – Huawei i ZTE.