Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World Tour – nie tak chciałam świętować 20. urodziny Księcia
Na PC, PS4 i Xboksa One można już kupić wydanie kultowej gry Duke Nukem 3D, mające uświetnić 20. rocznicę jej wydania. Minęły już dwie dekady od dnia, w którym Duke Nukem przebojowo podbił serca miłośników strzelanek i na zawsze zmienił to, jak postrzegamy gatunek. Rocznicowe wydanie kosztuje 19,90 euro w dystrybucji cyfrowej.
13.10.2016 | aktual.: 13.10.2016 14:30
Urodzinowe wydanie zawiera cztery oryginalne epizody gry, które pod koniec lat dziewięćdziesiątych były ogrywane przez długie godziny przez rzesze fanów przy beżowych blaszakach. Grafika została trochę odświeżona, ale nie za dużo, by nie zaburzyć klimatu i nie zrazić fanów tradycji. Nowy system oświetlenia daje grze przyjemniejszy wygląd, mapy zostały nieco poprawione, ale nie na tyle, żeby przeciwnicy nie zamieniali się w kupę kolorowych pikseli, gdy podejdą dostatecznie blisko. Detale nadal są na tyle niewyraźne, że trudno odnaleźć sekretne skrytki i przejścia. Współczesnych graczy ta pozycja raczej nie przyciągnie, starzy wyjadacze i tak wiedzą gdzie szukać.
Dźwięk został oczyszczony, ale wciąż brzmi odpowiednio staro. Warto zaznaczyć, że Jon St. John ponownie nagrał dobrze znane powiedzonka Duke'a i dodał kilka nowych.
Na koniec gry dostaliśmy nowy epizod, złożony z 7 map – Alien World Order. Zaprojektowali go twórcy oryginalnej gry, więc nie mogło być mowy o porażce. Ten epizod to właśnie tytułowa „Podróż dookoła świata”. Obcych trzeba rozwalić w Amsterdamie, nieopodal Placu Czerwonego, w Kairze, Londynie, Paryżu i przy ruinach mostu Golden Gate, by w końcu wrócić do Hollywood i zmierzyć się z ostatnim bossem. Nowe mapy stanowią wyzwanie i warto się na nich pobawić, ale niekoniecznie za taką cenę. Niestety autorzy przekombinowali z labiryntami, a szukanie kluczy z każdą chwilą jest bardziej irytujące.
Wszystko wygląda ładnie, ale przecież to już było, nie raz i nie dwa. Te same podstawowe epizody znalazły się w Duke Nukem Megaton Edition – przekrojowym zestawie, który na Steama trafił raptem 3 lata temu. Gra się zestarzała, ale nie na tyle, żeby nie dało się jej przejść jeszcze raz. Zamiast dostać coś świeżego, miłośnicy serii kolejny raz są nakłaniani do sięgnięcia do portfela, by kupić tę samą grę. Z nową grafiką co prawda, wyczyszczonym dźwiękiem i kilkoma nowymi zdaniami, ale ile można?
Czyżby po Duke Nukem Forever studio aż tak bało się kolejnej porażki? Przecież stać ich na więcej niż produkcja jednego nowego epizodu.
Jeśli ktoś chce poświętować 20. urodziny Duke Nukem 3D, lepiej włączyć oryginał albo którąś z poprzednich edycji. Ja zagram w Duke Nukem 3D Atomic Edition, którą zgarnęłam za darmo na GOG.com. Nie za prawie 20 euro, za darmo!