Dwadzieścia lat temu Microsoft zmienił świat pierwszym Windows NT
Nie tak dawno obchodziliśmy 20.urodziny Slackware, a teraz mamy okazję świętować 20. urodzinyinnego bardzo ważnego dla świata IT systemu operacyjnego, o którym coprawda pamiętają dziś tylko brodaci, pomarszczeni administratorzy,ale którego „potomstwo” opanowało cały świat. W sierpniu1993 roku na rynku pojawił się pierwszy serwerowy system Microsoftu izarazem pierwszy system, w którym znalazło się jądroNT. Otrzymał nazwę Windows NT 3.1.NT 3.1 nigdy by się zapewne nie pojawiło, gdyby nie niesnaskimiędzy Microsoftem i IBM. Gdy w 1988 roku do Microsoftu przeszliludzie z firmy Digital Equipment Corp, na czele z twórcą systemu VMSDavidem Cutlerem, jeszcze zakładano, że nowy serwerowy system będziewykorzystywał wiele komponentów OS/2. Jednak w 1990 roku było jużwidać, że rynek wybiera Windows (nawet w takiej formie, jaką wówczasWindows miało – wizualnej nakładki na DOS-a), a system IBM-a macoraz większe problemy ze znalezieniem swojego miejsca. Microsoftzdecydował się wówczas iść za ciosem i przygotowywany system dlaserwerów oprzeć na własnych rozwiązaniach.[img=nt31]A były to czasy zupełnie inne niż dziś – w firmowychsieciach królował Novell NetWare (należało do niego w pewnym momencieniemal 65% rynku), pierwszy z systemów serwerowych, który wprowadziłwspółdzielenie plików (a nie tylko współdzielenie dysków) przezwszystkie podłączone stacje robocze, a w kolejnych wersjach takżewielozadaniowość, modularyzację i pierwsze rozwiązania wysokiejdostępności (łączenia serwerów NetWare w klastry). Jego jedynąsłabością był bardzo skomplikowany system uwierzytelnianiaużytkowników, zmuszający ich do oddzielnego logowania się do każdegoz serwerów. Dopiero wersja NetWare 4 (wydana notabene w tym samymroku co pierwsze Windows NT) wprowadziła rozproszony katalog sieciowykont użytkowników, grup, serwerów i stacji roboczych, pozwalającyodtworzyć całą strukturę organizacji w drzewie katalogowym icentralnie zarządzać uprawnieniami dostępu do nich. Rozwiązanie towyprzedzało wszystko, co do tej pory było znane, włącznie z modelemdomenowym Microsoftu – ale dla mniejszych firm było zbytskomplikowane.I to właśnie chyba było głównym powodem, dla którego stosunkowoprosty i względnie niedojrzały NT 3.1 tak bardzo spodobał się narynku. Pomimo wszystkich swoich możliwości, NetWare skupiało sięprzede wszystkim na współdzieleniu plików i drukarek, i to wszystkopo własnościowym protokole sieciowym Novella. Miało też ogromnezapotrzebowanie na pamięć RAM, a jeden błąd w działaniu któregoś zmodułów mógł zawiesić cały serwer. Tymczasem serwerowy systemMicrosoftu był znacznie bardziej uniwersalny, obsługiwał TCP/IP, miałmniejsze wymagania sprzętowe, a zarządzanie mniejszymi sieciami byłow nim bardzo proste.Była to przede wszystkim zasługa innowacyjnej architektury –w przeciwieństwie do innych systemów wykorzystujących mikrojądra, NT3.1 uruchamiało w trybie chronionym procesora nie tylko jądro, aleteż sterowniki i pliki wykonywalne systemu, a większość funkcjisystemu operacyjnego, w tym interfejs programowania grafiki,przeniesiono do oddzielnych podsystemów. W rezultacie, jak na tamteczasy system był bardzo stabilny. Poradzono sobie też zniestabilnością aplikacji DOS i 16-bitowego Windows, uruchamiając jew maszynie wirtualnej, pozbawionej bezpośredniego dostępu do sprzętu:teraz już jedna zawieszająca się aplikacja nie stanowiła groźby dlacałego systemu. Warto też wspomnieć o trzech charakterystycznych dla Windowstechnologiach, które zadebiutowały wraz z NT 3.1 – Rejestrze,czyli scentralizowanej bazie konfiguracji systemowej, NTFS, czylizainspirowanym przez IBM-owy HPFS i Files-11 z VMS-a systemie plików,który wprowadził do „okienek” m.in. obsługę metadanych iksięgowanie, oraz słynnym BlueScreenie, czyli ekranie wyświetlanym wmomencie poważnej awarii systemu, zawierającym m.in. zrzut pamięci iinne dane pozwalające zidentyfikować błąd.[img=nt31mm][join][img=nt31fileman]Co ciekawe, w tamtych czasach Microsoft interesował się wielomaróżnymi architekturami sprzętowymi. NT 3.1 wydane było w wersji nietylko na procesory Intela x86, ale też na MIPS, kilka miesięcypóźniej pojawiła się też wersja na maszyny z procesorami Alpha.Nigdy wcześniej, ani później nie było już tak radykalnych zmian wWindows. Rewolucje w Windows 8 są w porównaniu do NT 3.1 wręcztrywialne – ot kolejny interfejs użytkownika, a w praktyce –ulepszone Windows 7. Czy za dwadzieścia lat będziemy o nich jeszczepamiętali, nie mówiąc już o ich używaniu, tak jak do dziś korzystamyz tego, co zadebiutowało w Windows NT 3.1?