Edge jest wciąż najlepszym wyborem dla laptopów. Użytkownicy tego nie pojmują
Nowa przeglądarka Microsoftu nie zdobyła oczekiwanej popularności, radzi ona sobie naprawdę słabo. Jednak Microsoft nie zamierza odpuścić i ponownie zachęca do porzucenia konkurencji, bowiem to właśnie Edge ma ważną przewagę – zapewnia najdłuższy czas pracy na jednym ładowaniu, najmniej obciążając podzespoły komputera.
16.09.2016 | aktual.: 16.09.2016 13:43
Pod koniec czerwca Microsoft przeprowadził eksperyment. Cztery identyczne laptopy, wyposażone w akumulatory o takiej samej pojemności, miały odtwarzać ten sam klip wideo, tylko na różnych przeglądarkach.
Microsoft Edge Experiment: Battery Life
Wynik był łatwy do przewidzenia, wygrał Edge, ale test pokazał, że przeglądarka Microsoftu wręcz ośmieszyła Google Chrome, zapewniając o 70% dłuższy czas pracy.
Wspomniany eksperyment to nie koniec, użytkownicy Windows 10 korzystający z Google Chrome, mogą ujrzeć komunikat sugerujący, że Edge zapewni zauważalnie dłuższy czas pracy. Google wraz z wydaniem Chrome 53 postanowiło podjąć walkę. Przeprowadziło w tym samym stylu testy, tym razem jednak przez Google. Porównano jednak ze sobą wyłącznie dwie wersje Chrome.
Chrome 53: Battery Life Improvements
W obu laptopach odtworzono wideo, rezultaty zrobiły wrażenie. Nowsza wersja zapewniła 2 godziny i 12 minut pracy ekstra na zasilaniu bateryjnym.
Microsoft nie mógł pozostać obojętny na lepsze wyniki osiągane przez Google Chrome, więc zdecydował się na przeprowadzenie kolejnego testu. Nowy eksperyment miał udowodnić, że to właśnie Edge nadal należy się korona w kwestii energooszczędności. Test został wykonany na trzech Surface Bookach działających pod kontrolą Windows 10 Anniversary Update (build 14393.105). Do rywalizacji stanęły cztery przeglądarki – Edge, Chrome 53, Opera 39 i Firefox 47.
Podczas testów zmierzono średnie zużycie energii przez CPU, GPU i anteny Wi-Fi. Laptopy do Internetu zostały podłączone za pomocą Wi-Fi. Natomiast testy miały symulować korzystanie z przeglądarki przez zwykłego użytkownika – obejrzenie materiału na YouTube, wejście na amazon.com, zalogowanie na Facebooku czy także skorzystanie z wyszukiwarki Google.
Oczywiście Microsoft ponownie udowodnił, że to właśnie Edge jest najbardziej łaskawy dla podzespołów komputera. Przeglądarka Microsoftu skonsumowała o 24% mniej energii od Google, 32% mniej niż Opera i o aż 43% mniej od Firefoksa. Warto zauważyć, że testy pokazują także, że Google poczyniło spore postępy i Chrome wypada coraz lepiej, ale nadal daleko mu do przeglądarki Microsoftu.
Pozostaje nam czekać na odpowiedź konkurencji. Google powinno niebawem przeprowadzić własne testy, możliwe, że przy okazji wydania nowej wersji Chrome. Nie należy zapominać o Operze, firma tuż po pierwszym eksperymencie Microsoftu, pokazała, że Opera może zapewnić jeszcze lepszy wynik. Został on osiągnięty dzięki dwóm funkcjom wbudowanym w Operę – silniku blokującym reklamy oraz trybie energooszczędnym.