Facebook nie lubi podglądania: utrudnia pracę obserwatorom
The Markup, organizacja monitorująca wpływ technologii na kształtowanie społeczeństw, informuje o znalezieniu dowodów na to, że Facebook próbuje uniemożliwiać zautomatyzowane zbieranie i analizę treści z osi czasu wiadomości. Wprowadzane zmiany w serwowanym kodzie HTML mają w opinii badaczy nie mieć żadnego innego przeznaczenia.
25.09.2021 23:43
Modyfikacje dokonane przez Facebooka dotyczą metadanych w formacie tagów ARIA. Jest to mechanizm wykorzystywany przez narzędzia ułatwień dostępu, np. głosowe czytniki ekranu wykorzystywane przez osoby niewidome i niedowidzące. Skierowanie czytnika na nieprzetworzoną stronę internetową skończyłoby się recytowaniem przez czytnik wszystkich elementów interfejsu po drodze ("Więcej", "Lubię to" i tak dalej), na równi z rzeczywistą treścią. ARIA ma rozwiązywać ten problem, specjalnie oznaczając "treść w treści".
Automatyczne badania
Identyfikowanie właściwej treści na stronie jest przydatne nie tylko dla czytników ekranowych, ale także dla automatycznych analizatorów treści, stosowanych regularnie przez obserwatorów i analityków. Ich praca ma być od początku września zauważalnie utrudniona. The Markup dostarcza także dowód audio-wideo, w postaci nagrania czytnika głosowego, który wariuje i recytuje nieistniejące wyrazy w ramach swojego odczytu ekranu.
Inni eksperci powiadomili także o spadku objętości danych możliwych do automatycznego zbierania, a także o nadużyciach w wykorzystaniu tagów ARIA. Jared Smith, badacz zagadnień dostępności, twierdzi że Facebook bardzo wyraźnie zwiększył złożoność tagów, wykorzystując je jak koszyk na metadane. Postępowanie to ma przypominać zabiegi z "optymalizowaniem" tagów WWW pod kątem SEO, ale z dodatkowym skutkiem ubocznym w postaci psucia czytników ekranowych.
"Nic nie ruszaliśmy!"
Facebook odrzuca oskarżenia. Lindy Wagner, nowa CM (rzecznik) Facebooka, poinformowała że firma nie zmieniła metody dostarczania kodu w sposób który miałby utrudniać pracę badaczom. Obiecano także przeanalizować zgłoszenia dotyczące niedziałających czytników. W Facebooku takowych nie wykryto.
Portale społecznościowe walczą o równowagę między designem, dostępnością i programowalnością i rzadko bywa tak, że któryś z obszarów nie cierpi wskutek zmian (jak niedawno w przypadku Twittera). Lecz ze względu na charakterystykę dotychczasowej współpracy z badaczami, organizacje jak The Markup podchodzą do uspokajających deklaracji Facebooka z dużą dozą ostrożności.