Fairphone — telefon, który ma być fair
Kupując telefon, a w zasadzie dowolny produkt, możemy zastanawiać się, czy ktoś nie ucierpiał przy produkcji, czy pracował w godnych warunkach, czy materiały wykorzystane są na pewno nieszkodliwe dla naszego zdrowia, środowiska i tak dalej. Niestety, możemy się tylko zastanawiać, bo informacji na ten temat raczej nie dostaniemy… chyba że przy okazji jakiegoś skandalu, jak było w przypadku Foxconnu i iPhone'a 5. Oczywiście nie wszystkie produkty powstają kosztem zdrowia i życia pracowników fabryki, ale w dzisiejszych realiach trudno mieć czyste, konsumenckie sumienie.
04.06.2013 | aktual.: 06.06.2013 18:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fairphone to firma z Amsterdamu, która stara się wprowadzić na rynek urządzenie stworzone w sposób całkowicie jawny, otwarty dla odbiorców i z minimalnym wpływem na środowisko. Smartfon ma być zrobiony z wysokiej klasy materiałów i wydajnych podzespołów, a przy okazji Holendrzy chcą zrobić mały krok w kierunku zmiany działania całego rynku. Telefon ma kosztować 325 euro brutto, nie będzie więc najtańszy, ale za etykiety Fair Trade na produktach z reguły trzeba trochę dopłacić. Ładowarka jest sprzedawana osobno za kolejne 7,50 €. Trzeba zaznaczyć, że Fairphone jeszcze nie powstał. Produkcja ruszy, jeśli firmie uda się zebrać 5 tysięcy przedsprzedażowych zamówień. Do końca zbierania pozostało 9 dni i brakuje tylko 135 zamówień, aby uruchomiona została taśma produkcyjna.
Urządzenie ma działać pod kontrolą Androida 4.2 z otwartą nakładką firmy Kwame Corporation, znanej między innymi z prac nad interfejsem MeeGo dla Intela w latach 2010-2011 i współpracy z BBC. Podzespoły zostały dobrane przy wsparciu między innymi Mozilli, Canonicala i Waag Society, aby były możliwie najlepiej dostosowane do instalacji na nich innych otwartych systemów. Na liście komponentów znajdziemy 4-rdzeniowy 1,2 GHz układ 6585 MediaTeka, 1 GB RAM-u, 16 GB pamięci dla użytkownika, dwie kamerki (8 i 1,3 megapiksela) i wymienną baterię o pojemności 2000 mAh. Ekran qHD (960×540) przykryty zostanie szkłem Dragontail. Urządzenie ma ważyć 165 g i mierzyć 123×64,5×9,8 mm. Aby zapewnić pełną wolność, obsłuży 2 karty SIM i będzie zrootowany. Kupujący będzie znał cenę każdego komponentu, za który zapłaci kupując ten telefon, oraz jego pochodzenie. Szczegóły (jeszcze bez cen) można znaleźć w specyfikacji.
[vimeo=http://vimeo.com/66409578]Firma zapewnia, że nawiąże długotrwałe relacje z dostawcami części i zagwarantuje, że pracownicy fabryk będą pracować w rozsądnych godzinach i w godnych warunkach za sensowne pieniądze, stara się także wspierać i promować konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy, co nie jest proste na Wschodzie. Fairphone idzie jeszcze głębiej i gwarantuje, że podobnie jest z materiałami wykorzystanymi przy produkcji urządzenia — pochodzą między innymi z holenderskiego programu poprawy warunków pracy i życia górników wydobywających cynę w Kongu. Ponadto Fairphone stara się, aby jak najwięcej wykorzystanych materiałów można było odzyskać i przetworzyć ponownie, aby pudełko było jak najmniejsze i nie dołącza niepotrzebnych akcesoriów. 3 euro z każdej sprzedaży zostaną przeznaczone na wsparcie fundacji Closing The Loop pomagającej budować zakłady recyklingu elektroniki, zawarte zostaną także umowy z firmami zajmującymi się handlem używanym sprzętem. Listę już zadeklarowanych dostawców i partnerów można znaleźć tutaj (PDF).
Jeśli przez 9 dni jeszcze 135 osób zdecyduje się na kupienie smartfonu, który ma być fair dla wszystkich, po wakacjach urządzenia trafią do nabywców. Projekt jest ciekawy i nie można mu odmówić wielu pozytywnych aspektów, ale czy mała firma z Amsterdamu zmieni myślenie konsumpcyjnego społeczeństwa?
Aktualizacja, 06.06.2013 18:00
Przedsprzedaż znacznie przekroczyła 5 tysięcy sztuk, więc jesienią osoby wspierające projekt dostaną swoje urządzenia.