Google inwestuje w kolejną generację robotów
Projekty takie jak Google Glass pokazują, że internetowy gigant stara się być cały czas krok przed konkurencją i inwestuje spore środki w przedsięwzięcia, które jeszcze przez długi czas nie trafią do masowego odbiorcy. Najnowsze doniesienia amerykańskich mediów sugerują, że Google znów chce wejść na (jeszcze) nieopanowany przez siebie obszar, jakim jest robotyka.
04.12.2013 16:52
Google i roboty? Coś najwyraźniej jest na rzeczy, bo przez ostatnie pół roku korporacja kupiła aż siedem firm technologicznych, które mają jej pozwolić na stworzenie robotów nowej generacji, w tym także tych humanoidalnych. Do pracy w nowym dziale oddelegowano zdolnych inżynierów, takich jak twórca Androida, Andy Rubin, który przestał zajmować się rozwojem systemu na początku tego roku. Jest wysoce prawdopodobne, że pierwsze komercyjne roboty Google będą raczej skierowane do odbiorców biznesowych i mają po prostu wyręczać ludzi w pracach, których jeszcze zautomatyzować nie potrafimy lub nie próbowaliśmy. Mówi się tutaj o pracownikach produkcji czy osobach zatrudnianych w handlu detalicznym, transporcie towarów oraz przy usługach kurierskich. Być może w późniejszym okresie roboty z logo Google trafią na rynek masowy i będą wyręczać swoich właścicieli w różnych czynnościach, jednak nie jest to obecnie główny cel korporacji.
Warto przypomnieć, że Google ma już spore doświadczenia ze sztuczną inteligencją i szeroko rozumianą automatyką — za przykład niech posłużą inteligentne samochody, które mogą poruszać się po drogach bez ingerencji kierowcy. Są one obecnie bardzo zaawansowane, a prace nad nimi trwają już dekadę. Google zdecydował, że nowa grupa będzie miała swoją siedzibę w Palo Alto (USA) i będzie wspierana przez inżynierów pracujących w biurach korporacji w Japonii. Efekty pracy nowego działu Google zajmującego się robotyką powinniśmy zobaczyć już za kilka lat.