Google reklamuje Chrome użytkownikom Microsoft Edge. Tym razem przesadzili
Google po raz kolejny nagina granice. Pomimo absolutnej dominacji na rynku przeglądarek, jeszcze mocniej namawia do korzystania z Chrome'a. Użytkownicy logujący się do Gmaila przez Microsoft Edge otrzymują nietypowy komunikat.
05.06.2020 10:35
Google Chrome to absolutny lider w rankingu popularności przeglądarek. Według najnowszych statystyk (maj 2020 przez Statcounter), aż 68,36 proc. użytkowników komputerów osobistych korzysta właśnie z tej aplikacji. Konkurencja znajduje się daleko w tyle. Na drugim miejscu plasuje się Safari z zaledwie 9,39 proc. użytkowników.
Dalej kolejno mamy Firefox 8.91 proc., Microsoft Edge 4.41 proc., Internet Explorer 3 proc. i Operę 2.4 proc. Z tak kolosalną przewagą, Google powinien czuć się bezpieczny. Tymczasem wygląda na to, że reklamowanie Chrome trwa w najlepsze.
Google znowu narzuca się ze swoją przeglądarką, tym razem propozycję wciska w Gmailu
Za każdym razem, gdy zalogujemy się na nowym urządzeniu do konta Google, otrzymamy komunikat mailowy. Zazwyczaj jego treść powinna wyglądać mniej więcej w ten sposób: "Przed chwilą zalogowano się na Twoje konto Google z nowego urządzenia: OnePlus 3T. Wysłaliśmy tego e-maila, by upewnić się, że to Ty".
Na ogół wygląda właśnie tak, ale jeśli zalogujecie się na nowym urządzeniu z poziomu przeglądarki Microsoft Edge, sprawa wygląda inaczej. Jak zauważył redaktor serwisu TechDows, w takim przypadku Google zachęca do pobrania przeglądarki Chrome. To już nawet nie jest polecanie, to po prostu bezczelna reklama.
Zamiast przycisku "Sprawdź aktywność", Google umieścił link do pobrania przeglądarki Chrome. W komunikacie powyżej znajdziemy natomiast opis "Wykorzystaj jak najlepiej możliwości Windows 10 z przeglądarką Chrome. Chrome jest szybką, prostą i bezpieczną przeglądarką stworzoną dla nowoczesnej sieci".
Już wcześniej Google sugerował użytkownikom Microsoft Edge przejście na przeglądarkę Chrome. Kiedy otwierali stronę wyszukiwarki Google, w prawej, górnej części ekranu ukazywał im się jeden z kilku możliwych komunikatów. W tym przypadku reklamowano Chrome w równie pochlebny sposób.