[Hall of Games] Hellraid pokaże piekło, w które można uwierzyć
Nie ulega wątpliwości, że dzisiejszy dzień na Hall of Games należy do Techlandu. Poza Dying Light, o której rozmawialiśmy wczoraj, wrocławskie studio prezentuje także Hellraid – grę typu hack & slash, w której gracz ma okazję zstąpić do piekieł i widowiskowo posiekać na kawałki demony. Gra ta nie jest jednak typowa dla swojego gatunku, gdyż po pierwsze, jak na produkcję fantasy, jest dość realistyczna, a po drugie pokazuje świat z perspektywy pierwszej osoby, a nie w rzucie izometrycznym, do jakiego przyzwyczaiły nas klasyki.
15.11.2014 | aktual.: 13.01.2016 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wrocławskiej Hali Stulecia po raz pierwszy publicznie prezentowane jest demo gry. Zapowiedzi nie były gołosłowne – walka jest magiczna, krwawa i brutalna, ale trzeba też czasami ruszyć głową. Misja, którą mieliśmy okazję obejrzeć, pozwoliła głównej postaci zdobyć dwa poziomy i wybrać dwie kolejne umiejętności z puli liczącej ich obecnie dobrze ponad setkę. Co rzadko spotykamy w takich grach, nie trzeba będzie swojej postaci specjalizować. Gracz ma swobodę wyboru kolejnych umiejętności i kształtowania indywidualnego sposobu walki.
Na nasze pytania odpowiadał Paweł Modliśnki, odpowiedzialny za promocję gry. Po wywiadzie ponownie pokazał nam rozgrywkę. Laptop, na którym grał, to 17,3-calowy MSI GE70 „Apache” (i7-4710MQ, NVIDIA GeForce GTX850M, 8 GB DDR3).
Broń w Hellraidzie jest wzorowana na prawdziwym, średniowiecznym orężu, choć nie zabrakło nutki fantastyki. Walka jest bardzo efektowna, ale twórcy postarali się o to, by nie oderwała się zbytnio od rzeczywistości. Pomogło w tym wrocławskie stowarzyszenie rycerskie.
A tak gra została zaprezentowana na targach.
Wydanie gry Hellraid zostało niestety opóźnione i przyjdzie nam na nią jeszcze poczekać. Zostanie wydana na konsole nowej generacji i PC w przyszłym roku.