Hyundai Santa Fe – oto samochód z czytnikiem linii papilarnych
Czytniki linii papilarnych na dobre zagościły w smartfonach. To one zapewniają wygodną metodę biometrycznego zabezpieczenia danych czy wykorzystywane są podczas mobilnych płatności. Montowane są również w tabletach, laptopach, a niebawem mogą zyskać na popularności w świecie motoryzacji. Hyundai właśnie zapowiedział samochód z czytnikiem linii papilarnych.
27.12.2018 | aktual.: 27.12.2018 17:36
Technologia Hyundaia jest naprawdę interesująca, bowiem popularyzacja podobnych rozwiązań może dość skutecznie wyeliminować klasyczne kluczyki. Owszem, już teraz kluczyk nie jest potrzebny – BMW czy Mercedes oferują funkcję cyfrowego kluczyka trzymanego w pamięci smartfonu. Jednakże, rozwiązanie opracowane przez Hyundaia wydaje się być wygodniejsze i po prostu lepsze. Użytkownik nie musi martwić się o poziom naładowania smartfonu czy też nie musi posiadać konkretnego urządzenia, aby móc korzystać z funkcji cyfrowego kluczyka.
Hyundai Santa Fe zostanie wyposażony w dwa czytniki linii papilarnych. Pierwszy znajdzie się w klamce i pozwoli na odblokowanie zamka. Natomiast drugi, który zostanie zintegrowany z przyciskiem start/stop, będzie umożliwiał uruchomienie silnika. Wspomniany model SUV-a z technologią biometrycznego zabezpieczenia zadebiutuje już w 2019 roku. Jednak trzeba mieć na uwadze, że południowokoreańska firma zamierza oferować rozwiązanie z czytnikiem tylko na wybranych rynkach.
Co więcej, czytnik pozwoli systemowi rozpoznać konkretnego użytkownika. Na podstawie pobranych wzorców z palca, wczytane zostaną wcześniej zapisane ustawienia, takie jak pozycja fotela czy lusterek. W przyszłości firma planuje rozszerzyć działanie funkcji – po wykryciu użytkownika, samochód załaduje także pozycję kierownicy, ustawienia klimatyzacji i wielu innych funkcji.
Hyundai podaje, że wbudowany system oparty o czytnik linii papilarnych ma charakteryzować się wysokim poziomem bezpieczeństwa. Szana, że technologia rozpozna palec przypadkowej osoby, jako palec właściciela pojazdu, wynosi 1:50 000, czyli podobnie jak np. Touch ID w iPhonie. Producent dodaje, że funkcja jest pięciokrotnie bezpieczniejsza od konwencjonalnych kluczyków.
Czytnik będzie ponadto ciągle uczył się linii papilarnych użytkownika, co ma przełożyć się na wyższy poziom bezpieczeństwa, a także na sprawność działania. Koreański koncern zamierza w przyszłości rozszerzyć technologię na pozostałe samochody dostępne w ofercie. Niewykluczone, że za Hyundaiem podążą inne firmy motoryzacyjne, coraz częściej spoglądające na rozwiązania, które do niedawna kojarzyły nam się tylko ze smartfonami.