Iiyama XB2472HD — prawdziwy kolor w akcji
Wszędobylskie i tanie w produkcji matryce TN zdominowały rynek monitorów LCD. Marketingowe hasła w stylu „najszybsza matryca na rynku” odwróciły uwagę od jakości wyświetlanego obrazu. Cóż jednak zrobić, gdy na szybkości wyświetlanego obrazu nam jakoś specjalnie nie zależy, a bardziej istotnym parametrem jest jakość wyświetlania? Na przykładzie monitora Iiyama XB2472HD przekonajmy się co zyskamy kupując monitor na nieco lepszej pod tym właśnie kątem matrycy.
02.11.2011 | aktual.: 22.11.2011 10:55
Matryce klasy VA (Vertical Alignment) to od strony jakościowej rozwiązania plasujące się pomiędzy matrycami TN, a IPS. Nie posiadają większości wad z tańszych matryc, a ich dodatkowym atutem jest szeroki kąt widzenia, większa paleta barw i jeszcze w miarę przystępna cena. Mają też kilka wad, jak chociażby nieco wolniejszy czas reakcji niż matryce TN, jednak nie ma to znaczenia podczas pracy, a i w grach da się z tym żyć. Pokrótce, jak działa matryca VA. Poprzez przyłożenie odpowiedniego napięcia, tranzystor steruje ułożeniem molekuł ciekłego kryształu wewnątrz sub-piksela. Dzięki możliwości wielokierunkowego ułożenia molekuł uzyskano matrycę o znacznie lepszych kątach widzenia. Na rynku obecne są dwie odmiany tych matryc, choć ich działanie jest identyczne: PVA opracowana i forsowana przez Samsunga oraz MVA, opracowana i sprzedawana przez koncerny Au Optronics i Chi Mei Optronics, największych producentów i dostawców matryc na świecie.
Iiyama XB2472HD to 24-calowy monitor pracujący z rozdzielczością Full HD (1920x1080 pikseli). Kluczową jego cechą jest możliwość reprodukcji barw w palecie 24-bitowej, czyli w tak zwanym True Colour (256 odcieni każdego z trzech podstawowych kolorów), co przekłada się na możliwość wyświetlenia 16,7 mln odcieni barw, które są dostępne z poziomu karty graficznej. Czy przekłada się to na lepsze odwzorowanie kolorów przez naszego bohatera recenzji? Czerń jest oczywiście dużo lepsza niż w matrycy TN, pozostałe kolory żywe i bardziej naturalne, po kalibracji obraz był wyśmienity (fabrycznie obraz było nieco niebieskawy). Pozostałe krzywe kolorów były bliskie ideału. Pod tym względem monitor wypada znacznie lepiej niż popularne TNki choć do matryc IPS z pewnością mu jeszcze brakuje.
Niemiło natomiast rozczarowało mnie podświetlenie matrycy, niestety nie jest ono równomierne i różnice sięgają od kilku do kilkunastu procent w zależności od miejsca pomiaru. Jeśli weźmiemy centralny obszar monitora jako punkt odniesienia, to dół monitora jest nieco prześwietlony a jego górna część niestety niedoświetlona. Pozytywnie zaskoczył mnie natomiast czas reakcji matrycy. Podczas testów wartość ta wahała się w przedziale 14-16 ms. W trakcie testowania na różnych aplikacjach czas reakcji był na tyle krótki, że nie było widać zniekształceń w dynamicznych scenach filmowych jak i w wyjątkowo szybkich grach. Kolejną z dobrych wiadomości, są katy widzenia w tym modelu. Obraz niewiele traci na jakości przy sporym wychyleniu zarówno na boki jak i w górę czy w dół.
Z racji tego, że monitor jest przeznaczony dla bardziej wymagającego użytkownika producent mocno zaakcentował ergonomię w modelu XB2472HD. Mamy możliwość regulacji wysokości monitora poprzez teleskopową podstawę, dodatkowo obrót w płaszczyźnie pionowej bez przestawiania podstawy monitora w zakresach do 45 stopni od osi. Oczywiście nie zabrakło regulacji w płaszczyźnie poziomej, jest ona dużo skromniejsza niż w pionie, jednak w codziennej pracy zupełnie wystarcza. Szczególnie przydatna, zwłaszcza przy pracy z tekstem czy arkuszem kalkulacyjnym, dla grafików czy składu gazet jest funkcja PIVOT. Umożliwia ona obrót ekranu o 90 stopni, do pozycji portretowej, czyli obraz jest wyższy niż szerszy. Widzimy dany dokument w formacie jego wydruku (A4).
Warto też zwrócić uwagę na grubość monitora. Jest on wyjątkowo cienki (w najgrubszym miejscu nieco ponad 20 mm) w porównaniu z innymi, udało się to dzięki wyprowadzeniu zasilacza na zewnątrz. Dla mnie jest to rozwiązanie nieco przekombinowane, jednak znajdą się osoby, dla których smukła sylwetka monitora będzie jednym z głównych atutów nowego nabytku. Niemiłym akcentem jest ramka otaczająca monitor, nie dość że jest błyszcząca to plastik z jakiego została wykonana chłonie dosłownie wszystkie odciski, które później są dość kłopotliwe w usunięciu. Wystarczyłoby do wykończenia ramki zastosować ten sam matowy plastik jaki jest w pozostałej części obudowy a nie miał bym nic do zarzucenia. Na koniec warto wspomnieć o dostępnych złączach, do dyspozycji mamy HDMI, DVI oraz klasycznego D-Suba. Na tylnej ściance obudowy znajdziemy też złącze słuchawkowe. Za sprawą wykorzystania HDMI możemy w prosty sposób odebrać dźwięk na podłączonych do monitora słuchawkach. Całkiem przydatne rozwiązanie.
Testowany monitor pozostawił po sobie bardzo pozytywne odczucia. Jego atutami są z pewnością lepszej jakości matryca potrafiąca wyświetlić pełne spektrum barw oraz wyjątkowa dbałość producenta o ergonomię w postaci dostępnych wszelkich regulacji monitora na stanowisku pracy. Drobne niedociągnięcia, które opisałem nie są w stanie popsuć dobrego wizerunku. Na koniec warto dodać, że monitor można zakupić w bardzo przystępnej cenie, zaczynającej się od 850 zł. Jak na 24-calowy monitor na matrycy VA, wydaje się ona wyjątkowo atrakcyjna. Jedynym zagrożeniem dla niego mogą być taniejące monitory na matrycy IPS, jednak póki co nadal są droższe. Wisienką na torcie jest 3 letnia gwarancja udzielana na monitor oraz 30- dniowy program wymiany „zero martwych pikseli”.