iPhone XR sprzedaje się gorzej niż zakładano. Apple mógł przesadzić z cenami
Zaprezentowany we wrześniu iPhone XR, który został wyceniony na 3729 zł, ma być według Apple smartfonem dla wszystkich. To właśnie on ma zainteresować osoby, które nie mogą lub po prostu nie chcą wydawać 5 tys. zł za topowy model XS. Tak, słabsze wydanie flagowego urządzenia w ofercie Apple kosztuje więcej niż wiele flagowców. No cóż, najwidoczniej taka polityka finansowa zaczyna negatywnie wpływać na sprzedaż.
05.11.2018 15:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
iPhone XR miał być nie tylko smartfonem dla wszystkich, ale także miał zapewnić rekordową sprzedaż. Według raportu dostarczonego przez firmę Nikkei zainteresowanie modelem XR może być niższe niż początkowo oczekiwano. Apple miał zmniejszyć zamówienia na produkcję nowego iPhone’a. Foxconn, jeden z partnerów firmy z Cupertino, zredukował liczbę linii produkcyjnych z 60 do 45. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku firmy Pegatron, która również miała zrezygnować ze zwiększonej produkcji iPhone’a XR i obecnie czeka na dalsze instrukcje ze strony Apple.
Co ciekawe, zwiększone zostały zamówienia na produkcję starszych iPhone’ów. Nikkei, powołując się na swoje źródła, informuje, że sporą popularnością cieszą się zeszłoroczne iPhone’y 8 i 8 Plus. Najpewniej wynika to z niższej ceny – pierwszy model kosztuje około 2700 zł, drugi około 3200 zł. Apple planowało sprzedaż 20 mln Ósemek. Jednak teraz zamówienie zostało zwiększone do 25 mln. Warto zauważyć, że Apple podobny ruch wykonał w zeszłym roku. Wówczas firma zwiększyła zamówienia na iPhone’a 7, którego cena spadła po premierze iPhone’ów 8 i jubileuszowego modelu X.
Nadchodzący rok może być gorszy dla Apple pod względem liczby sprzedanych iPhone’ów. Firma najwidoczniej jest tego świadoma. Po pierwsze, zmniejszone zostały zamówienia na iPhone’a XR. Po drugie, Apple oświadczył, że nie będzie już publikować liczby sprzedanych iPhone’ów. Po zakończeniu każdego kwartału finansowanego poznamy tylko przychody firmy. Tutaj Apple wciąż może ustanawiać rekordy, bowiem wzrosła średnia cena sprzedawanego iPhone’a.
Jeśli sprzedaż iPhone’ow będzie spadać, to Apple może zostać wyprzedzone przez Xiaomi. Firma z Cupertino jest obecnie trzecim największym producentem smartfonów na świecie. Jednakże w przeciwieństwie do Xiaomi, wzrosty są minimalne lub niebawem sprzedaż może nawet zacząć spadać. Polityka cenowa, która zakłada sprzedawane topowego modelu za 5 tys. zł i jego tańszego wariantu za 3,7 tys. zł przynosi obecnie wyższe zyski. Aczkolwiek może doprowadzić do niższej sprzedaży nowych iPhone’ów.