Irlandia będzie odłączać piratów od Sieci

Po trwającym ponad rok sporze między wytwórniami EMI, Sony, Universal, Warner, a operatorem Eircom, wreszcie doszło do porozumienia. Już niedługo na podstawie adresów IP internauci, którzy ściągają i udostępniają pirackie materiały w Sieci będą karani. Najbardziej zagorzali piraci zostaną odcięci od Internetu nawet na rok. Eircom stosować będzie system trzech uderzeń wobec osób rozpowszechniających nielegalnie muzykę. Śledzeniem piratów w Sieci zajmować będzie się irlandzki odpowiednik ZAiKS-u - IRMA. Zdaniem dziennika Irish Times organizacja zrzeszająca wytwórnie muzyczne w Irlandii skorzysta w tym celu z usług firmy DtecNet. Eircom zgodził się na przyjmowanie maksymalnie 50 adresów IP tygodniowo, których posiadacze naruszają prawa autorskie. Pod lupę wzięci zostaną przede wszystkim użytkownicy sieci P2P. Zdaniem dyrektora IRMA, Dicka Doyle’a, większość internautów przestanie nielegalnie dzielić się plikami kiedy tylko otrzyma listowe ostrzeżenie od Eircomu. Staramy się zachęcić ludzi do powrotu do legalnych sposobów na zdobywanie muzyki - powiedział Doyle.

Przed żądaniami irlandzkich wytwórni nie ugiął się inny dostawca Internetu w Irlandii - UPC. Zdaniem pracowników firmy nie ma prawnych podstaw na monitorowanie czy odłączanie użytkowników Sieci. W przyszłym miesiącu rozpocznie się rozprawa w sądzie mająca rozstrzygnąć, czy racja leży po stronie UPC, czy też IRMA.