Julian Assange, założyciel WikiLeaks, zaczeka na ekstradycję w więzieniu
Julian Assange znany jest głównie jako założyciel WikiLeaks – serwisu gromadzącego poufne dokumenty, ujawniające nieczyste zagrania wywiadu i polityków wielu krajów. Wciąż przebywa w więzieniu. Jego pobyt tam został przedłużony ze względu na duże ryzyko kolejnej ucieczki.
16.09.2019 | aktual.: 16.09.2019 21:47
Azyl i aresztowanie Assange'a
Julian Assange, obywatel Australii, został oskarżony w Szwecji o gwałt. By uniknąć ekstradycji, ubiegał się o azyl. Dostał go w Ekwadorze i od 2011 roku mieszkał na terenie ambasady tego kraju w Londynie.
Szwecja porzuciła sprawę Assange'a, ale został on oskarżony o hacking w Stanach Zjednoczonych, których sekrety ujawnione zostały na WikiLeaks (podobnie jak rosyjskie, tureckie i wiele innych). 11 kwietnia 2019 roku stracił azyl i został aresztowany w Londynie. Od tamtej pory przebywa w areszcie.
Assange mógłby wyjść z więzienia, ale mógłby znów uciec
W czerwcu minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Sajid Javid podpisał zgodę na ekstradycję do USA. Wcześniej Wielka Brytania utrzymywała, że nie wyda Assange'a w ręce USA, jeśli grozi mu tam kara śmierci.
Do tego czasu Assange będzie przebywał w więzieniu HMP Belmarsh w Westminister. Wyznaczony wcześniej czas zatrzymania Assange'a minie 22 września, ale Australijczyk nie wyjdzie tego dnia na wolność. W piątek sąd dystryktowy uznał, że Julian Assange będzie czekał na ekstradycję do USA w więzieniu. Jego status zmieni się z odbywającego wyrok na oczekującego na ekstradycję. Powód jest dość prosty:
Sąd dał prawniczce reprezentującej Assange'a możliwość złożenia wniosku o zwolnienie za kaucją, jednak odmówiła. Zapewne miała takie same obawy jak sąd – Assange znów mógłby uzyskać azyl w ambasadzie kraju, który odmówi oddania go w ręce amerykańskich władz.
Assange nie stawił się osobiście, w rozprawie uczestniczył dzięki wideokonferencji. Kolejne rozprawy zostały zaplanowane na 11 i 21 października. Do USA Assange poleci zapewne w lutym.