Mitsubishi ma pomysł na nowoczesny dom. W razie potrzeby energię zapewni mu samochód
Firma Mitsubishi ma ciekawy pomysł na efektywne zarządzanie energią elektryczną potrzebną do działania domu i samochodu hybrydowego z systemem "plug-in". Rozwiązaniem ma być domowa stacja ładowania z akumulatorem, która – podobnie do znanego już na rynku rozwiązania Tesla Powerwall – zgromadzi energię potrzebną do zasilania gospodarstwa domowego. Idea polega tutaj na pobieraniu energii z paneli słonecznych (w przypadku produktu Tesli chodzi o specyficzne dachówki) lub sieci elektrycznej wówczas, gdy stawka jest najniższa, co prowadzi do oszczędności.
06.03.2019 18:00
Mitsubishi chce jednak zaproponować rozwiązanie, które włączy do całego systemu hybrydowy samochód. Mowa o systemie nazwanym DENDO DRIVE HOUSE, w którym auto podłączone do ładowarki w garażu stanowi integralną część całego systemu zasilania. Jest naturalnie cały czas doładowywane, ale w razie potrzeby może także zasilać dom.
Zasada działania jest wbrew pozorom dosyć prosta. W przypadku braku zasilania z zewnątrz, system automatycznie przełącza się na zasilanie domu z energii zgromadzonej w akumulatorze. Całość przypomina więc nieco funkcjonalność systemów UPS, bo także tutaj sam moment przełączenia na zasilanie akumulatorowe ma być niezauważalny.
Rola samochodu ma znaczenie na końcowym etapie. Jeśli w domowym akumulatorze wyczerpie się energia, użytkownik będzie mógł zdecydować o zaczerpnięciu dodatkowej energii z akumulatorów pojazdu. Ponieważ z założenia wykorzystywana będzie do tego hybryda, a nie pojazd elektryczny, zubożenie go o energię z akumulatorów nie będzie oznaczać pozbawienia się możliwości wyjazdu na zakupy. Będzie to wówczas nadal możliwe dzięki silnikowi spalinowemu.
DENDO DRIVE HOUSE Promotional Video in English[MITSUBISHI MOTORS]
O kilku interesujących szczegółach można przeczytać w oficjalnej informacji prasowej. Co ciekawe, Mitsubishi planuje wprowadzić swój system do sprzedaży jeszcze w tym roku. Ma on być dostępny dla klientów z Japonii oraz Europy. Szczegóły – włącznie z ceną – nie są jednak na razie znane.