Monitor 32 cale do 1000 zł. Na co zwracać uwagę?
Jaki monitor kupić? Przekątna ekranu 32 cale oraz cena w okolicach 1000 zł to nasz wstępny wymóg.
20.06.2022 12:24
Na co warto zwrócić uwagę, gdy akurat jesteśmy w trakcie poszukiwań nowego monitora 32 cale do 1000 zł? Naturalny filtr w postaci przedziału cenowego z pewnością pomoże w zawężeniu obszaru wspomnianych poszukiwań, ale dodatkowo trzeba zerknąć jeszcze na kilka parametrów. Najłatwiej pokazać to na przykładzie, więc poniżej wytypowaliśmy kilka monitorów 32 cale do 1000 zł.
Monitor LG 32MN500M-B
Osoby szukające względnie niedrogiego monitora 32" do 1000 zł mogą skierować swoją uwagę między innymi na model LG 32MN500M-B. Matryca IPS przekłada się na całkiem dobre kolory, a rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli będzie wygodna do pracy, chociaż warto dodać, że przy 32" można myśleć już o czymś więcej, jak np. 2K.
Dzięki technologii Flicker Safe, oczy są chronione przed meczącym wpływem nadmiernego migotania, w związku z czym długie godziny spędzone na pracy przy tym monitorze powinny być mniej uciążliwe. To dobra propozycja na sprzęt 32" do pracy, ale gdyby kogoś interesowało okazjonalne uruchamianie gier, wtedy ucieszy go m.in. obecność Dynamic Action Sync, co pozwala zmniejszyć opóźnienia na wejściu. Nie zabrakło też AMD FreeSync, czyli sposobu na uniknięcie tak zwanego rwania obrazu (screen tearing), co jest możliwe za sprawą synchronizacji obrazu generowanego przez kartę graficzną z klatkami obrazu odświeżanego przez monitor. W cenie do 1000 zł jest to w miarę ciekawa propozycja.
Monitor LG 32MP60G-B
Kolejny 32-calowy monitor, mogący stanowić przykład w cenie do 1000 zł to LG 32MP60G-B. Takie sprzęty warto brać pod uwagę m.in. jako urządzenia do pracy, ponieważ przekątna ekranu w okolicach 32 cali oferuje spory, wygodny obszar roboczy. Zastosowana matryca to IPS, a przez wielu są one kojarzone z dobrymi kolorami oraz kątami widzenia. Rozdzielczość wynosi 1920 x 1080 pikseli.
Częstotliwość odświeżania na poziomie 75 Hz będzie w sam raz do pracy i nie powinna stanowić żadnej przeszkody w czerpaniu satysfakcji z działania ekranu. Jednak warto zaznaczyć, że gdyby interesowało nas przede wszystkim ogrywanie gier, a w dodatku tych wymagających refleksu i precyzji, wtedy może się okazać, że chcielibyśmy więcej niż 75 Hz. Gracze często preferują odświeżanie na poziomie 144 Hz, a nawet wyżej. Na szczęście czas reakcji w LG 32MP60G-B jest zadowalający nawet dla wymagających graczy, bo 1 milisekunda uchodzi za optymalną wartość. Nie zabrakło też AMD FreeSync, Flicker Safe, a także funkcji Black Stabilizer, która rozjaśnia najciemniejsze obszary – przydatne w grach, gdy np. chcemy lepiej widzieć innych graczy skrywających się w mroku.
Monitor Nitro XZ322QP
Monitor ACER Nitro XZ322QP o przekątnej 32" mieści się w cenie do 1000 zł i jest to przykład urządzenia z zakrzywionym ekranem. Nie każdy lubi takie rozwiązania, lecz oczywiście mają one swoich zwolenników, którym podoba się m.in. efekt swego rodzaju zanurzenia w oglądanym obrazie. Zdaniem wielu, zakrzywione ekrany przekładają się jeszcze na poprawioną ergonomię pracy. Niezależnie od tego czy chcemy grać w gry, czy na przykład wykonywać obowiązki zawodowe, taki monitor z dodatkowym zakrzywieniem może się okazać interesującą opcją.
ACER Nitro XZ322QP dostał matrycę VA, rozdzielczość to 1920 x 1080 pikseli, częstotliwość odświeżania prawdopodobnie spodoba się miłośnikom gier, bo jest na dość wysokim poziomie 120 Hz. Szkoda tylko, że czas reakcji to 4 milisekundy, ponieważ bardziej wybredni gracze mogą być z tego niezadowoleni. Jeżeli natomiast chodzi o tych użytkowników, którzy chcą przede wszystkim pracować i przeglądać internet, to nie odczują tego w negatywny sposób. W monitorze jest obsługa AMD FreeSync, redukcja migotania, a także redukcja niebieskiego światła.
Korzystając z okazji polecamy również: monitor 60 Hz, monitor 75 Hz, monitor 120 Hz, monitor 360 Hz, monitor 24 cale do 1000 zł, monitor 27 cali do 1000 zł, monitor 24 cale do 2000 zł, monitor 27 cali do 2000 zł, monitory 2K do 1000 złotych, monitory 2K do 2000 złotych.
Marcin Hołowacz, dziennikarz dobreprogramy.pl