Musk nie odpuszcza Zuckerbergowi. Planuje transmisje walki w klatce
Elon Musk zapowiedział transmisję walki MMA z Markiem Zuckerbergiem. Czy spotkanie w klatce jest realne i co na to właściciel Facebooka?
Walka MMA Musk vs Zuckerberg wydaje się być żartem, który po kilku tygodniach stracił świeżość. Tymczasem Elon Musk jest przeciwnego zdania. Miliarder zdradził światu swój plan treningowy i obiecuje transmisję spotkania.
Walka Musk przeciwko Zuckerberg
Pomysł walki w klatce pomiędzy Elonem Muskiem a Markiem Zuckerbergiem został wywołany przez właściciela SpaceX. 20 czerwca, na ówczesnym Twitterze (poprzednia nazwa serwisu społecznościowego X) Elon Musk zamieścił wiadomość, w której rzucił Zuckerbergowi rękawicę.
Zaczepka trafiła na podatny grunt, ponieważ Instagram Marka Zuckerberga cieszył się nagłym wzrostem popularności. Internatów elektryzowała relacja z treningów jujitsu pomysłodawcy Facebooka.
Już następnego dnia Zuckerberg poprosił przeciwnika o "wysłanie lokalizacji" w której stoczą walkę. Musk nie odpuścił i wskazał "Vegas Octagon". Miejsce to jest słynną halą widowiskową, w której organizowane są mistrzowskie walki w mieszanych sztukach walki (MMA).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tego momentu perspektywa bijatyki w klatce pomiędzy 51-letnim Muskiem a 39 – letnim Zuckerbergiem stała się tematem niezliczonych żartów.
Pomysł walki w klatce pomiędzy miliarderami stanowi też niewątpliwą reklamę portali społecznościowych należących do zainteresowanych.
Zapowiedź transmisji walki MMA Musk vs Zuck
Obecnie temat stał się odrobinę bardziej realny. Elon Musk przyznał, że rozpoczął pewną formę treningu.
Tymczasem miał przystąpić do ćwiczeń dopiero kiedy perspektywa potyczki w klatce nabierze realnych kształtów. Taką możliwość potwierdza też jego kolejna wiadomość. Musk zapowiedział w niej światu, że jego spotkanie z Zuckerbergiem będzie transmitowane na żywo na platformie X.
Mark Zuckerberg dotychczas nie potwierdził ani nie skomentował sugerowanego przez Muska rozwoju wydarzeń. Niewykluczone więc, że w ten sposób Musk tylko promuje serwis X.
Walka Musk vs Zuck reklamą platformy X
Od momentu zmiany nazwy Twittera Musk przyznaje, że powstanie serwisu X był jego celem, a zakup Twittera tylko drogą do niej. W ten sposób miliarder chciał oszczędzić sobie wysiłku wprowadzania na rynek zupełnie nowego portalu społecznościowego. Nie martwi go więc niedawny spadek ilości użytkowników.
Zamierza pozyskać nowych, których zainteresuje portal przypominający chiński WeChat. Platforma ta łączy w sobie funkcje komunikatora, portalu społecznościowego oraz serwisu zakupowego. Zapowiedź transmisji spotkania w klatce z właścicielem Facebooka i Instagrama jest adekwatna do tych planów, a Musk wykorzystuje temat lepiej niż jego domniemany przeciwnik.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka dobreprogramy.pl