[MWC 2015] Cyanogen poważnieje. Za nowym wizerunkiem idą nowi partnerzy i smartfony
CyanogenMod, jako jedna z najpopularniejszych modyfikacji Androida, swoją prostotą, wyeliminowaniem wszelkiego zbędnego oprogramowania oraz wydajnością zaskarbił sobie lojalność tysięcy użytkowników na całym świecie. Program stał się dziś podstawową alternatywą dla Androida z producenckimi nakładkami, a odpowiedzialny za niego zespół zyskuje partnerów ze czołówki branży. Na Mobile World Congress ogłoszono kooperację z Alcatelem i Qualcommem.
03.03.2015 16:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Alcatel Hero 2+ będzie pierwszym smartfonem tego producenta z preinstalowanym systemem Cyanogen OS. To zmodyfikowana wersja Alcatela Hero 2, posiadającego 6-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1080p, ośmiordzeniowy procesor Mediateka, 2 GB RAM-u i aparat o rozdzielczości 13 megapikseli. Ponadto urządzenie pozwala na obsługę rysikiem oraz zestaw przeznaczonych dla niego akcesoriów, z którymi kompatybilność ma zostać zachowana także w wariancie z Cyanogen OS. Odblokowany smartfon ma kosztować 300 dolarów.
Urządzenie nie będzie oczywiście pierwszym, na którym Cyanogen OS został zainstalowany już przez producenta. Jest to popularną praktyką w Indiach, w Chinach pojawił się zaś OnePlus One, o którym jednak trudno powiedzieć, że wypełnił swoją misję pogromcy flagowców. Na Alcatelu zainstalowana zostanie jedenasta wersja systemu, bazująca na Androidzie 4.4.4, można się jednak spodziewać, że z czasem dojdzie do aktualizacji do Lollipopa.
Drugim kierunkiem rozwoju zespołu Cyanogen jest współpraca z Qualcommem. Będzie się ona przede wszystkim skupiała na dostarczaniu Qualcommowi oprogramowania dla pokazowych modeli smartfonów, wykorzystujących Snapdragony z serii 200, 400 i 600. Chodzi zatem raczej o budżetowe produkty, jednak dla Cyanogena fakt bycia istotnym partnerem dla korporacji rzędu Qualcomma ma niebagatelne znaczenie w walce o status wiodącej androidowej alternatywy.
Z nowymi partnerami ma przyjść też nowa identyfikacja wizualna Cyanogena. Steve Kondik, szef zespołu, twierdzi, że firma rozwinęła się na tyle, by dojrzeć wizerunkowo. Koniec zatem nawiązującej do hakersko-romowej przeszłości stylistyki. Można się spodziewać, że zmiany będą dotyczyć nie tylko logo, ale znajdą także odzwierciedlenie we wzornictwie samego interfejsu użytkownika.