Niewidoczna siła może niszczyć gwiazdy? Sonda Gaia ujawnia niezwykłe dane
Hiady (Dżdżownice) to gromada gwiazd (grupy powiązanej tym samym czasem i miejscem pochodzenia oraz składem chemicznym) znajdująca się najbliżej Układu Słonecznego. Na gromadę składa się ok. 300 młodych obiektów oddalonych o ok. 151 lat świetlnych i możemy je obserwować w gwiazdozbiorze Byka.
28.03.2021 | aktual.: 29.03.2021 16:38
Stosunkowa "bliskość" gromady oraz fakt, że jest ona dobrze widoczna z obu półkul, sprawiają, że Hiady jest świetnym obiektem badań. Teraz z pomocą danych zebranych przez sondę Gaię Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) odkryła, że gromada jest zaburzana przez grawitacyjne oddziaływanie masywnej, lecz niewidocznej struktury. Jeżeli podejrzenia naukowców okażą się prawdziwe, może to być dowód na istnienie populacji "podhalo ciemnej materii".
Jak wyjaśnia serwis Urania, "te niewidoczne obłoki cząstek to pozostałość po uformowaniu się Drogi Mlecznej i są obecnie rozsiane po całej galaktyce, tworząc niewidzialną podstrukturę, która wywiera zauważalny wpływ grawitacyjny na wszystko, co znajdzie się zbyt blisko niej". Uważa się, że podhalo ciemnej materii może mieć ważną rolę w kształtowaniu się galaktyk.
[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158215025355686]
Obserwacje sondy Gaii
Warto wyjaśnić, że badacze od dawna wiedzieli, że gromady w naturalny sposób tracą gwiazdy, które na skutek grawitacji zostają "wyciemnione" i wysunięte na obrzeża gromady. Wtedy są przyciągane przez galaktyki, tworząc długie ogony. To zjawisko było już obserwowane w zderzających się galaktykach, jednak nigdy nie udało się go zaobserwować w pobliskiej gromadzie gwiazd.
Dopiero najnowsze badania ujawniły szczegółowe informacje na temat tych "ogonów". Dane wykazały, że ogony w gromadzie Hiady mocno się od siebie różnią, co sugeruje oddziaływanie siły zewnętrznej. Dalsze symulacje pokazały, że siła, która oddziałuje na ogony gromady, musiała być większa niż 10 mln mas Słońca. Ponieważ w pobliżu gromady nie ma obiektów, które mogłyby wywoływać takie "rozdarcia", naukowcy podejrzewają działanie ciemnej materii.
Te badania pokazują, że Gaia może zupełnie odmienić sposób postrzegania kosmosu i pomóc odpowiedzieć na pytania, które od dawna dręczą naukowców. Dzięki Gaii sposób, w jaki postrzegamy Drogę Mleczną, całkowicie się zmienił. Dzięki tym odkryciom będziemy w stanie mapować podstruktury Drogi Mlecznej znacznie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, wyjaśniła Tereza Jerabkova z ESA, współautorka badania.