Oszustwo "na Booking". Cyberprzestępcy nie odpuszczają
Oszuści znaleźli nowy sposób na wyłudzenie naszych danych i kradzież środków finansowych, o czym donosi Interia. Cyberprzestępcy wykorzystują w tym celu wizerunek znanego serwisu internetowego służącego do rezerwacji zakwaterowania online - Booking.com.
Interia opisał historię pani Ani z Poznania, która w sieci szukała apartamentu na wakacje. Uwagę kobiety przykuła korzystna oferta wynajmu pokoju w chorwackim mieście Split, zamieszczona na stronie Booking.com. W rozmowie z serwisem pani Ania zaznaczyła, że oferta była nowością, więc nie posiadała jeszcze opinii, ale zachęcały m.in. cena czy brak wymogu wpłacenia zaliczki.
Cyberprzestępcy na Booking.com
Kobieta dokonała rezerwacji na stronie Booking.com i bardzo szybko w serwisie otrzymała wiadomość w języku angielskim. Wynikało z niej, że pracownik obiektu skontaktuje się z nią za pośrednictwem popularnego komunikatora WhatsApp w celu ustalenia szczegółów pobytu.
Tak też się stało, a pani Ania otrzymała kilka wiadomości, w tym wiadomość z ofertą dodatkowego transferu VIP z lotniska. Do tej pory nic nie wzbudziło podejrzeń kobiety, bo powszechną praktyką wśród wynajmujących obiekty przez Booking.com jest udostępnianie numeru telefonu czy adresu e-mail, które służą do szybkiego kontaktu z osobami dokonującymi rezerwacji.
Jak zaznacza Interia, kobieta zaniepokoiła się dopiero po otrzymaniu wiadomości o treści: "Aby zakończyć rezerwację, musisz zweryfikować swoją kartę bankową. Wynika to z ostatnich postępów kraju w zakresie ochrony przed zakażeniem koronawirusem". Do wiadomości był załączony link. Na szczęście pani Ania nie kliknęła w niego i postanowiła zweryfikować jego prawdziwość podczas rozmowy z konsultantem serwisu Booking.com. Potwierdził on jej obawy i przekazał, żeby pod żadnym pozorem nie otwierała linku.
Najprawdopodobniej link prowadził do podrobionej strony, której celem jest wyłudzenie wrażliwych danych np. danych logowania do bankowości internetowej lub danych karty kredytowej. Bardzo często w takich sytuacjach oszuści przesyłają na numer telefonu ofiary SMS z rzekomym kodem weryfikacyjnym, który również należy wprowadzić na stronie internetowej. To najprostszy sposób na utratę oszczędności, o czym niejednokrotnie informowaliśmy.
Interia podkreśla, że oszuści podszywający się pod wynajmujących pokój w Chorwacji, próbowali jeszcze przekonać kobietę, aby dokończyła proces weryfikacji. Tłumaczyli to zasadami obowiązującymi w hotelu. Kiedy ta anulowała rezerwację i zaznaczyła, że ze względów bezpieczeństwa nie wejdzie w żaden link, otrzymała wiadomość pisaną cyrylicą: "Idź w ch...".
Opisana sytuacja dowodzi, że przestępcy szukają coraz to nowszych sposobów, pozwalających im w szybki sposób przejąć nasze dane i pozbawić nas środków finansowych. Cyberprzestępcy chętnie sięgają po wizerunki znanych i cenionych firm: OLX, InPost, Poczty Polskiej, DHL czy popularnych banków. Dlatego warto zachować wyjątkową czujność w trakcie korzystania z internetu i zwracać uwagę na to, w jakie linki klikamy oraz jakie informacje udostępniamy. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto skontaktować się bezpośrednio z rzekomym nadawcą wiadomości. Pomimo tego, że często dodzwonienie się na infolinię zajmuje trochę czasu, lepiej stracić kilka chwil niż oszczędności życia.