Polskie The Vanishing of Ethan Carter też bardziej realistyczne dzięki fotogrametrii

Strzelanka Get Even rodzimego studia The Farm 51 obiecuje przełom graficzny dzięki zastosowaniu systemu skanowania otoczenia w 3D i odtwarzaniu go w grze, ale to nie jedyni polscy deweloperzy, którzy zainteresowali się tzw. fotogrametrią. Przygotowujące przejmujący horror The Vanishing of Ethan Carter studio The Astronauts, utworzone przez Adriana Chmielarza i jego kolegów po odejściu z People Can Fly, przy budowaniu atmosfery grozy posiłkować się ma obiektami wyciągniętymi ze świata rzeczywistego.

Polskie The Vanishing of Ethan Carter też bardziej realistyczne dzięki fotogrametrii

27.03.2014 | aktual.: 27.03.2014 15:11

Obraz

Twórcy horroru wyszli z założenia, że nic tak nie psuje zaangażowania w ciekawą oraz wciągającą, mroczną historię, niż źle lub zbyt równo położona tekstura, nienaturalne łączenia obiektów na krawędziach czy inne błędy graficzne. Postanowili więc wziąć aparaty do rąk i ruszyć w teren w poszukiwaniu całych lokacji oraz rzeczy, które mogą im się przydać przy produkcji. Ktokolwiek bawił się z Photosynthem Microsoftu wie, jak to wygląda. Obiektowi zainteresowania robi się fotografie z różnych stron i pod różnymi kątami, aby potem na ich bazie komputer stworzył model 3D. Astronauci w tym celu wykorzystują oprogramowanie PhotoScan, zgrabnie radzące sobie z łączeniem zdjęć.

Naturalnie na uzyskanych danych ręce kładzie zaraz grafik, optymalizujący ostateczną bryłę przedmiotu albo miejscówki, a także tekstury, którymi zostaną obłożone. Chodzi o to, by komputery graczy nie wyzionęły ducha, bo wstępnie tylko w temacie geometrii mamy od 2 do 20 mln trójkątów na obiekt. Na kamienie wystarczy 26 zdjęć, koło 40 przykładowo do odtworzenia posągu, zaś większe rzeczy, jak całe porcje terenu, potrzebują oczywiście bardziej pokaźnej ilości fotek (powyżej 100). Do fotografowania osób, bo tak też można sobie pomóc, przydaje się stanowisko z krzesłem na białym tle i porozstawianymi równomiernie dookoła aparatami na stelażach. Plus groźna mina.

Więcej przykładów obiektów 3D znajdziecie na oficjalnym blogu The Astronauts. Gdyby kogoś zainteresowała fotogrametria, producenci udzielają tam również kilku cennych wskazówek, między innymi w sprawie oświetlenia scen. Zdradzają, że jeszcze długa droga przed nimi, ale już nauczyli się kilku sztuczek, jeśli o optymalizację chodzi. Dziękują przy okazji za karty graficzne wyposażone już w wiele gigabajtów pamięci...

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Zobacz także
Komentarze (14)