Premiera Windows 10 Fall Creators Update: poznajcie Fluent Design
Jednym z ważniejszych elementów aktualizacji Fall Creators Update było uczynienie Windowsa 10 piękniejszym. Ten cel miał zostać zrealizowany dzięki nowemu wzornictwu – Fluent Design, którego filary stanowią cztery cechy – światło, głębia, ruch i skala. Nie wszystkie początkowe założenie trafiły do finałowej wersji Fall Creators Update, a szkoda.
Przed wprowadzeniem nazwy Fluent Design, nowe wzornictwo Microsoftu znane było jako Project Neon. W założeniach miał on gruntownie odmienić Windows 10, zarówno pod względem wyglądu, jak i ekonomii. Trzeba przyznać, że początkowe zrzuty ekranu przedstawiały system znacząco zmieniony i dla wielu znacznie atrakcyjniejszy, choć pojawiły się też narzekania na za duże, niewykorzystane przestrzenie w aplikacjach.
Część założeń z początkowych zrzutów ekranu jednak pozostała, co widoczne jest w aplikacjach UWP. Zauważymy w nich założenia Fluent Design – rozmazaną przezroczystość Acrylic Effect oraz efekt podświetlenia elementów list Reveal. Najczęściej ograniczono się do zastosowania tych dwóch efektów, nie wprowadzając większych zmian w aplikacjach. Trzeba jednak zauważyć, że mimo braku dużych różnic, system zaczął prezentować się atrakcyjniej.
Wybrane aplikacje nowy interfejs otrzymały już wcześniej, wraz z ich aktualizacjami w Windows 10 Creators Update. Nowe wzornictwo zobaczmy już m.in. w aplikacji Kalkulator, Muzyka Groove, Kontakty, Paint 3D czy Mapy, Alarmy i zegar.
Uniwersalne aplikacje w Windows 10 zostały zaktualizowane i dostosowane do wytycznych Fluent Desing. Warto zauważyć, że otrzymały one tylko część zapowiadanych efektów, nie wprowadzając pełnego nowego wzornictwa. Co jednak bardziej zauważalne, pozostałe elementy systemu są niestety niezmienione. Wciąż w Eksploratorze plików i wielu aplikacjach win32 mamy pasek tytułu wyglądający jak nieznacznie poprawiona wersja paska z Windows 8. Co więcej, niektóre programy systemowe wciąż wyglądają jakby zostały zaprojektowane dla Windowsa 2000.
Fluent Design uczynił aplikacje uniwersalne piękniejszymi, choć obecnie wprowadzając wyłącznie rozmazaną przezroczystość i podświetlenia elementów. Wciąż jednak Windows 10 w wielu elementach jest niespójny, a ponadto, wciąż wiele aplikacji uniwersalnych, które tworzona są przez firmy trzecie, tkwi przy początkowych założeniach wzornictwa Windows 10.
Na kolejny krok w uczynieniu Windowsa 10 atrakcyjniejszym będziemy więc musieli poczekać do kolejnej dużej aktualizacji, która ma pojawić się wiosną 2018 roku. Obecnie musimy zadowolić się częścią założeń Fluent Design, która trafiła do wybranej części systemu – aplikacji uniwersalnych Microsoftu.
Microsoft Fluent Design System
Oby kolejna aktualizacja przynosiła większą ewolucję, miejmy nadzieję, zauważalnie kończąc z elementami pamiętającymi jeszcze czasy Windowsa 8 oraz Windowsa 2000.