Procesory Ryzen dostaną od AMD sterowniki na Windows 7 (aktualizacja)
Aktualizacja AMD odcięło się od krążących po Sieci informacji, deklarując, że jedynie testowało Ryzena na Windows 7, jednak sterowniki zostaną udostępnione tylko na Windowsa 10.
07.02.2017 | aktual.: 09.02.2017 15:05
Microsoft robi co może, aby skłonić użytkowników doporzucenia starszych wersji Windowsa i migracji na „dziesiątkę”.Najskuteczniejszym jak dotąd posunięciem jest układ z Intelem –nowe procesory Kaby Lake są oficjalnie wspierane tylko przez Windows10, sterowników dla „siódemki” nie będzie… chyba że Intelzmieni zdanie, zmuszony posunięciem konkurencji. Serwis HotHardwareujawnił, że nowe procesory AMD Ryzen, które zadebiutują na rynkujuż w marcu, będą oficjalnie wspierane także przez Windows 7.
Decyzja AMD o wydaniu sterowników dla Ryzena (jak i całejplatformy AM4) to poważny kłopot dla Microsoftu. W świecie, gdzieok. 40% użytkowników PC (dane StatCountera) wciąż korzysta zsystemu wydanego w 2009 roku i świetnie się z nim czuje,zrealizowanie wizji jednego systemu-usługi na wszystkichurządzeniach nie wydaje się możliwe.
Ogłoszenie przez Intela rezygnacji ze wsparcia starszychWindowsów na platformie Kaby Lake (a wcześniej sugerowano, żenawetSkylake) oznaczało jednak, że w pewnym momencie nie będzie jużnowych komputerów, na których uruchomilibyśmy starsze „okienka”– czyli dokładnie to, o co Microsoftowi chodzi. Windows 7„organicznie” odejdzie z rynku – i może uda się uniknąćpowtórki z rozrywki z Windows XP, które choć porzucone, wciążżyje życiem pośmiertnym, według różnych statystyk używaneprzez nawet 10% internautów.
Ryzen ze sterownikami dla Windowsa 7 zmienia sytuację. ProcesoryAMD, które pod względem wydajności dorównywać mają najnowszymczipom Intela (a pod względem zużycia energii nawet z nimiwygrywać) będą mogły być wykorzystane do budowania nowoczesnychkomputerów, które zachowają jednak kompatybilność z Windowsem 7– systemem, który otrzymywać łatki będzie do 2020 roku.
Dla AMD to automatyczne zgarnięcie sporego segmentu rynku. Conowego Intel ma do zaoferowania tym, którzy nie chcą „dziesiątki”?Wszyscy ci, którzy z tego czy innego powodu chcą uniknąć Windowsa10, wybiorą procesory AMD, które tym razem wreszcie zdołajązapewnić potrzebną wydajność. A przez kolejne trzy lata wielemoże się zdarzyć.
Może więc, gdy w 2020 roku przyjdzie kres wsparcia dla Windowsa7, niejeden z jego użytkowników zdecyduje się zainstalować naswoim komputerze jakieś Ubuntu 20.04 czy inne linuksowe distro.Oficjalne wsparcie dla architektury AMD Zen znajdziemy już wprzygotowywanym właśnie Linuksie 4.10.