Rosja mówi o legalizacji hakowania. Celem ataków może być Polska
Możliwe, że Rosja stanie się niebawem o wiele bardziej przytulnym miejscem dla cyberprzestępców, niż ma to miejsce obecnie. Rozważa się tam bowiem możliwość zwolnienia "patriotycznych" hakerów z odpowiedzialności karnej za swoje działania.
27.02.2023 14:07
Wojna między Rosją a Ukrainą rozgrywa się na wielu polach, w tym w cyberprzestrzeni. Możliwe, że Rosjanom zależy na tym, by hakerzy stanęli po ich stronie. Jak podaje rosyjski serwis informacyjny TASS, Aleksander Khinsztajn, szef komisji ds. polityki informacyjnej w Dumie Państwowej, chce, aby hakerzy byli zwolnienie z odpowiedzialności karnej.
- Ogólnie rzecz biorąc, mówimy o wypracowaniu zwolnienia od odpowiedzialności osób, które działają w interesie Federacji Rosyjskiej w zakresie szerzenia informacji zarówno na terytorium naszego kraju jak i za granicą - powiedział Khinsztajn podczas posiedzenia komisji, na której dyskutowano o cyberbezpieczeństwie Federacji Rosyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ujawniono żadnych szczegółów na temat tej propozycji. Wiemy tylko, że miałaby dotyczyć obywateli rosyjskich przebywających zarówno na terenie kraju, jak i poza jego granicami. Jeśli tego rodzaju zmiany faktycznie weszłyby w życie, oznaczałoby to, że rosyjskie władze będą chciały współpracować z przestępcami w celach politycznych.
Według Check Point Research od czasu agresji Rosji na Ukrainę liczba ataków hakerskich na kraje NATO rośnie. Od września 2022 r. Estonia odnotowała 57 proc. wzrost prób Ataków. W Polsce przyrost ten wynosi 31 proc. Jedną z najaktywniejszych grup cyberprzestępców jest KillNet, który specjalizuje się w atakach typu DDoS, które wymierzone są w firmy i instytucje państwowe. Biorąc pod uwagę, co działo się do tej pory, większa łaskawość wobec hakerów może przynieść nam kłopoty.
- Działania grup przestępczych, często wspieranych przez Rosję, ukierunkowane są na zwłaszcza przeciwko określonym krajom NATO, które są bardziej wrogo nastawione do Rosji. Niektóre z tych ataków to ataki złośliwego oprogramowania, a inne koncentrują się na operacjach informacyjnych związanych z określonymi wydarzeniami politycznymi, geopolitycznymi i wojskowymi. Cel prorosyjskich grup jest zawsze jeden - zakłócenie funkcjonowania porządku państwa i dezinformacja - mówi Wojciech Głażewski, dyrektor zarządzający na Polskę w firmie Check Point Software Technologies.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl