Seks-roboty zastąpią zmarłych? Zaskakujące wyznanie producenta
Chociaż brzmi to, jak jeden z odcinków serialu "Black Mirror", to producent lalek erotycznych Lux Botics uważa, że już w niedalekiej przyszłości seks-roboty nie tylko zyskają o wiele większą autonomię, ale również będą w stanie "zastąpić" zmarłych partnerów. Firma zapewnia, że już teraz może stworzyć realistycznego "klona" zmarłej osoby.
28.03.2021 16:39
Lux Botics reklamuje swoją ofertę "ultrarealistycznym robotem" Stephanie. Został on wyposażony funkcję rozpoznawania twarzy i może mówić, a za jego zachowanie odpowiada algorytm sztucznej inteligencji. Co jednak bardziej kontrowersyjne - klienci mogą zamówić takiego robota z twarzą bliskiej im osoby.
[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158215025355686]
Firma przekonuje, że może odtworzyć wizerunek zmarłej osoby ze zwykłego zdjęcia, ale podkreśla, że o wiele bardziej realistyczny model może powstać, jeśli uda się zrobić skan 3D danej osoby. Na podstawie takiego modelu możliwe będzie później wydrukowanie formy i umieszczenie jej na szkielecie robota. Firma zapewnia też, że zadba o wszystkie szczegóły, w tym znamiona, kształt brwi czy paznokci itp.
Taki robot miałby kosztować ok. 5000 dolarów (ponad 19,6 tys. złotych) więcej od standardowego modelu. Firma ostrzega jednak, że chociaż już teraz jest w stanie tworzyć seks-roboty, które będą wyglądać, jak ludzie, to musi jeszcze rozwinąć technologię, która pozwoli maszynom zachowywać się i poruszać podobnie do prawdziwych osób.
Zastępowanie zmarłej osoby seks-robotem brzmi co najmniej kontrowersyjnie, ale przedstawiciele Silicone Lovers zwrócili jakiś czas temu uwagę na to, że maszyny mogą pomagać przeżyć żałobę. Ci, którzy stracili kogoś bliskiego na skutek COVID-19, kupują lalki erotyczne, by złagodzić ból, sugerował wtedy producent.
Część naukowców jest nawet zdania, że te maszyny powinny być zalecane osobom starszym lub parom szukającym dodatkowych wrażeń w małżeństwie. Seks-roboty wciąż jednak wzbudzają wiele kontrowersji. Faktem jest, że maszyny stają się coraz bardziej zaawansowane i "świadome", a to z kolei wiele pytań natury etycznej, na które od dłuższego czasu próbują odpowiedzieć eksperci z różnych dziedzin.