Seria oszustw w małym mieście. Policja apeluje

Policjanci z Lubina ostrzegają przed oszustwem metodą "na BLIK-a". Seria oszustw w tym względnie niedużym mieście pokazuje, o jakiej skali działań cyberprzestępców mowa. Warto wiedzieć, jak się chronić.

Oszustwo metodą "na BLIK-a"
Oszustwo metodą "na BLIK-a"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Lubińska policja po raz kolejny ostrzega przed oszustwami metodą "na BLIK-a". W ostatnim czasie w mieście doszło do kolejnych tego rodzaju zdarzeń, co mieszkańcy zgłosili funkcjonariuszom. Oszustwo "na BLIK-a" może być szczególnie groźne dla osób, które nie mają świadomości o cyberbezpieczeństwie.

W ostatnim czasie do lubińskiej komendy zgłosiły się dwie osoby pokrzywdzone w wyniku oszustwa "na BLIK-a". Pierwsza straciła 2,8 tys. zł po tym, jak oszust, podszywając się pod znajomego ofiary, napisał do niej przez komunikator. Poprosił o pilną pożyczkę i podanie kodu BLIK. Jak czytamy w komunikacie policji, pokrzywdzony 22-latek uwierzył, że rozmawia ze znajomym i przelał mu środki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejna ofiara oszustów to 68-latka. Mieszkanka Lubina popełniła ten sam błąd, co pierwsza z ofiar działania cyberprzestępców. Myślała, że rozmawia z córką. Nie zweryfikowała jej tożsamości. Zdecydowała się pożyczyć jej 1,6 tys. zł, a pieniądze zniknęły.

To nie pierwszy raz, gdy policja z Lubina ostrzega przed oszustwem "na BLIK-a". Już we wrześniu zaznaczano, że oszustwa z wykorzystaniem technologii BLIK są w tym mieście powszechne.

Oszustwo "na BLIK-a". Na czym polega

Oszustwa z wykorzystaniem kodu BLIK mogą przyjmować różne formy, najczęściej jednak mamy do czynienia ze złożonym procesem, w którym występują co najmniej dwie ofiary. Pierwsza z nich to osoba, której konto w serwisie społecznościowym zostało przejęte. Cyberprzestępcy włamują się na konto na platformie Facebook i wysyłają do znajomych ofiary prośby o pilną pożyczkę. Chodzi o problemy finansowe, pilne zakupy czy gapiostwo, w wyniku którego ktoś zapomniał gotówki.

Nieświadomy oszustwa odbiorca wiadomości może w takiej sytuacji uwierzyć, że pomaga znajomemu i przelać mu pieniądze. To błąd, nigdy nie powinniśmy postępować w takiej sytuacji. Jeśli ktoś prosi nas o pożyczkę w wiadomości tekstowej, konieczna jest dalsza weryfikacja. Poprośmy go, aby zadzwonił do nas lub sami wykonajmy połączenie wideo. Oszust będzie unikać kontaktu.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)