Smartwache i opaski fitness mierne w precyzji mierzenia tętna
Obowiązkowym zakupem dla każdego aktywnego miłośnika gadżetów wydaje się mniej lub bardziej zaawansowany smartwatch lub chociaż opaska fitness. Mimo że cieszą się one mniejszym zainteresowaniem, niż choćby przed rokiem, zaś premier jest zwyczajnie mniej, to nadal urządzenia ubieralne pozostają dla wielu nieodłącznym partnerem w treningu.
18.10.2016 18:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Problem w tym, że na zebranych przez nie danych dotyczących funkcji życiowych nie należy polegać jak na Zawiszy. Jak informuje Motherboard, na łamach JAMA Cardiology opublikowane zostały wyniki badań nad precyzją wybranych urządzeń ubieralnych w mierzeniu tętna. Nawet w przypadku najdroższych urządzeń mowa o sporych odchyleniach w stosunku do badania EKG.
Badania przeprowadzono na 50 osobach noszących urządzenia Apple Watch, Fitbit Charge HR, Mio Alpha oraz Basis Peak, zarówno podczas aktywności, jak i w stanie spoczynku. I trudno mówić tutaj, że któreś z urządzeń wypadło lepiej lub gorzej: podczas ćwiczeń Apple Watch i Mio Fuse podawały odczyty różniące się od badań elektrokardiogramem nawet o 29 uderzeń na minutę. W przypadku Fitbit Charge HR i Basis Peaks różnice wynosiły w skrajnych przypadkach 39 uderzeń. Lepiej (różnica kilku uderzeń) urządzenia wypadały, gdy użytkownik odpoczywał.
Jako podstawowy czynnik, który różnicuje dane zebrane przez urządzenia ubieralne z tymi, które pozyskać można za pomocą elektrokardiogramu, jest sama koncepcja smartwatcha czy też opaski fitness. Tętno badane jest na odcinku tętnicy oddalonej od serca, nie zaś na klatce piersiowej, jak przy EKG, ale to tylko jeden z powodów. Kolejnym jest sama technika pomiaru – najczęściej odbywa się z to z wykorzystaniem fotopletyzmografii.
Metoda ta polega na emisji zielonego lub czerwonego światła i mierzeniu absorpcji zielonego lub odbicia czerwonego przez krew. Zwiększająca się jej ilość w żyle jest proporcjonalna do absorbowania lub odbijania światła i pozwala w ten sposób określić moment skurczu serca. Niestety fotopletyzmografia, jako metoda optyczna, jest narażona na wiele czynników zniekształcających pomiar, jak choćby oświetlenie na siłowni.
Oczywiście nie należy od gadżetu noszonego na nadgarstku, nawet najdroższego, oczekiwać precyzji badania EKG, niemniej na statystyki generowane przez aplikacje należałoby może odtąd spoglądać z większym dystansem.