Straty na ponad 3,5 mln zł. Internetowi oszuści usłyszą 2300 zarzutów
Prokuratura wniosła akt oskarżenia wobec sześcioosobowej grupy cyberprzestępców liczący ponad 2300 zarzutów. Oskarżeni mieli dokonać m.in. licznych włamań na konta pocztowe, portale aukcyjne oraz prać brudne pieniądze. Śląska policja poinformowała, że sprawcy mogli wyłudzić łącznie ok. 3,5 mln złotych.
03.04.2021 20:47
Śledztwo w tej sprawie trwało ponad cztery lata, a efektem działań mundurowych z komendy miejskiej w Katowicach jest materiał dowodowy zgromadzony w blisko 800 tomach akt. Policja zajęła również mienie podejrzanych o wartości prawie 2 mln złotych.
[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158231317725686]
"Śledztwo dotyczy nie tylko oszustw internetowych, których podejrzani dopuścili się w okresie od grudnia 2015 r. do grudnia 2017 r. za pośrednictwem internetowych portali aukcyjnych, ale również przejęć wielu kont na portalu aukcyjnym i kont poczty elektronicznej wykorzystywanych później w przestępczym procederze. Podejrzani usłyszeli również zarzut prania brudnych pieniędzy pochodzących z tych wyłudzeń", podała policja.
Sprawcy działali według sprawdzonego schematu: najpierw przejmowali konto na jednym z portali aukcyjnych i oferowali towary, które nigdy nie docierały do kupujących. Kiedy algorytm portalu zaczynał blokować ich aukcje, po prostu zmieniali serwis, na którym wystawiali fałszywe oferty.
"Następnie (rzekomo dla bezpieczeństwa kupującego) proponowali przeniesienie oferty na pierwszy z portali, gdzie nabywca w wypadku nieotrzymania towaru mógł liczyć na zwrot całości pieniędzy", opisuje komenda. Później kupujący otrzymywał link do fałszywej platformy, przypominający oryginalny serwis, gdzie ofiara przelewała pieniądze na rachunek oszustów.
Przestępcy na aukcjach oferowali najczęściej elektronikę, AGD i RTV - sprzęt o wartości nieprzekraczającej 5000 zł. Następnie za wyłudzone pieniądze kupowali bitcoiny i z powrotem zamieniali na realną walutę. Policja dodaje, że nie wszystkie środki trafiły do rąk sprawców - prawie pół mln złotych zostało zwrócone pokrzywdzonym, po tym, jak serwisy aukcyjne blokowały środki z podejrzanych transakcji.
Niemniej sprawa była bardzo skomplikowana, a nawet sami oskarżeni nie wiedzą o sobie zbyt wiele. Przez cały czas kontaktowali się ze sobą jedynie przez internet, nie zdradzając sobie szczegółów, które umożliwiłyby ich identyfikacje.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie, a podejrzanym grozi do 15 lat więzienia.
*źródło: PAP *