Szef Twittera sprzedaje swój pierwszy tweet. Jest już warty miliony
21 marca 2006, godzina 21:50. "just setting up my twttr" - pisze Jack Dorsey na nowo otwartej wtedy platformie społecznościowej Twitter. To pierwszy "tweet" w historii. A teraz otrzyma za niego pieniądze. Sprzedawanie cyfrowych "dóbr" to najnowszy trend, który zawładnął teraz internetem.
Gdy piszę te słowa, pierwszy wpis Jacka Dorseya, założyciela Twittera jest obecnie wart 2,5 miliona dolarów. Dorsey wystawił go na aukcji na platformie Valuables.
Wpis dyrektora generalnego Twittera sprzedawany jest jako tzw. "token NFT", czyli zabezpieczony kryptograficzną technologią Blockchain towar cyfrowy. Sprzedawanie tokenów NFT jako przedmiotów kolekcjonerskich stało się w ostatnim czasie coraz popularniejsze. Można je nazwać w pewnym sensie XXI-wiecznymi dziełami sztuki.
W ten sposób "pod młotek" szły już prace graficzne czy albumy z muzyką takich artystów, jak Grimes czy Kings of Leon. Mówi się, że NFT to najnowsze szaleństwo jeśli chodzi o kryptowaluty.
Praktycznie każdy rodzaj (np. animowany GIF albo przedmiot do wykorzystania w grze) plików cyfrowych może być sprzedawany w ten sposób - zarówno jako jedyny egzemplarz, albo jako edycja limitowana.
W przypadku tweeta Jacka Dorseya posiadanie wpisu w formie NFT oznacza otrzymanie cyfrowego, unikatowego certyfikatu wpisu - podpisanego i zweryfikowanego przez twórcę.
Takiego rodzaju "towar" może mieć dla ludzi wartość kolekcjonerską albo sentymentalną. Tokeny NFT są zasadniczo autografami twórców, a przez to dobrem o limitowanej dostępności. Ludzie kupują je z nadzieją, że kiedyś otrzymają za nie ogromne pieniądze. To dlatego w najbliższym czasie być może dojdzie do prawdziwego boomu na tego typu zawartość.