Ten wyrok może zmienić Apple i App Store nie do poznania
Sądowa batalia Epic z Applem trwa. I chociaż twórcy Fortnite'a raczej przegrają tę batalię, z o wiele większymi stratami może wyjść Apple.
01.05.2021 11:19
Przypomnijmy - w sierpniu 2020 roku Epic Games, twórcy hitowej, darmowej strzelanki "Fornite", postanowili ominąć narzuconą przez Apple marżę na mikrotransakcje. Wewnątrz gry otworzyli własny sklep, który omijał całkowicie giganta.
Odpowiedzią Apple'a było wyrzucenie gry z App Store'a, na co Epic zareagował ośmieszającą giganta z Cupertino akcją i sądową batalią. Wszystko wskazuje na to, że w tej ciągnącej się od miesięcy sprawie twórcy "Fortnite'a" raczej nie przekonają sądu, że ich gra powinna wrócić na urządzenia z iOS.
I chociaż Epic traci na tym gigantyczne pieniądze (w ciągu ponad 2 lat zarobił 700 mln dolarów tylko na wersji gry dedykowanej sprzętom Apple), serwis The Verge zwraca uwagę, że sprawa znacznie gorzej może potoczyć się dla przeciwnika.
Sąd może bowiem przyznać, że Apple nie może zmuszać twórców aplikacji i gier do tego, by wstawiali swoje programy wyłącznie do App Store'a. A to oznaczałoby uderzenie w fundament apple'owskiego ekosystemu, gdzie wszystko rozgrywało się wokół ichniego sklepu z aplikacjami.
To najgorszy scenariusz. Inny, choć również niekorzystny dla Apple, to zdaniem The Verge zakaz zmuszania developerów do korzystania z systemu mikrotransakcji opartego o App Store. Zatem sklep pozostałby jedynym na sprzętach z iOS, ale zakupy w aplikacjach odbywałyby się już z pominięciem giganta.
Przez najbliższe tygodnie szefowie Apple'a, w tym Tim Cook, będą odpytywani w najdrobniejszych szczegółach o praktyki biznesowe. Niezależnie od wyroku sądu, sprawa Epic kontra Apple stała się jedną z kluczowych w dużej debacie antymonopolowej w USA.