To miała być prosta transakcja. Kobieta straciła 10 tys. złotych
Handel w internecie wymaga ogromnej uwagi. Kilka lat temu baliśmy się przede wszystkim tego, że zostaniemy oszukani, a towar do nas nie dotrze. Teraz trzeba uważać także przy sprzedaży. Przekonała się o tym 65-latka, która chciała sprzedać sukienkę.
12.09.2022 | aktual.: 13.09.2022 10:49
Sprzedaż w internecie jest dziś wybitnie niebezpieczna. Mimo tego, że serwisy sprzedażowe wprowadzają kolejne systemy, które mają zwiększać bezpieczeństwo obu stron, transakcji nie da się zabezpieczyć w stu procentach. Wynika to z faktu, że przestępcy często starają się wykorzystywać inne kanały komunikacji.
Dokładnie tak stało się w przypadku 65-letniej mieszkanki Puław. Kobieta wystawiła na sprzedaż w serwisie Vinted swoją sukienkę. Po jakimś czasie skontaktowała się z nią osoba, która była rzekomo zainteresowana kupnem przedmiotu. Jak czytamy na stronie policji, do kontaktu z kobietą wykorzystano pocztę e-mail.
Oszuści przesłali 65-latce link, który miał stanowić potwierdzenie zakupu. W rzeczywistości przekierował on ofiarę oszustwa na stronę, która przypominała stronę banku internetowego. Kobieta spróbowała się zalogować, co poskutkowało przejęciem danych dostępowych do konta bankowego przez oszustów.
Od tej chwili mieli oni już dostęp do środków kobiety. W szybkim tempie przejęli z jej konta bankowego 10 tys. złotych, wykonując dwa przelewy po 5 tys. złotych każdy.
Przyłączamy się do apelu policji. Podczas zakupów i sprzedaży w sieci konieczne jest zachowanie ostrożności. Nie należy wykorzystać zewnętrznych komunikatorów do kontaktu z innymi użytkownikami, a przede wszystkim, pod żadnym pozorem nie należy otwierać linków przesyłanych w wiadomościach.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl