Triumf północnokoreańskich hakerów: „Wywiad ze słońcem narodu” nie trafi do kin
Jeszcze nigdy dotąd cyberatak nie wywarł takiego wypływu nakulturę masową. Przyciśnięte do muru Sony Pictures zdecydowało, żekomedia „The Interview”,znana w Polsce pod tytułem „Wywiad ze słońcem narodu”, nie tylko nie trafi do kin, ale też ma zostać całkowicie zapomniana.
Włamanie do SonyPictures było jedną z największych tego typu operacji w historii.Największym ciosem dla firmy był wyciek do Internetu gigabajtówpoufnych danych, wyprowadzonych z korporacyjnej sieci, w tym wieluniewydanych jeszcze filmów. Wśród nich, co ciekawe, nie było komedii„The Interview”, opowiadającej o zamachu na przywódcęKorei Północnej, samego Kim Jong Uma, od początku będącej solą w okudla tego odizolowanego, tajemniczego państwa. W połowie tego rokuambasador Korei Północnej przy ONZ wezwał do międzynarodowego zakazudystrybucji filmu i zagroził działaniami odwetowymi, jeśli trafi onna ekrany kin.
Kim byli przedstawiający się jakoGuardians of Peace (#GOP) napastnicy? Prowadzone przez FBI śledztwonie dostarczyło jednoznacznych odpowiedzi, ale znalezione w kodziewykorzystywanym przez hakerów fragmenty komentarzy, jak ipodobieństwo tego ataku do innych operacji prowadzonych przeciwkofirmom z Korei Południowej, miały sugerować, że za sprawą tą stoiBiuro121, elitarna jednostka hakerów armii północnokoreańskiej.
Początkowo Sony Pictureszapowiadało, że nie wycofa się z dystrybucji komedii, którejnakręcenie i marketing kosztowały już ok. 75 mln dolarów. Guardiansof Peace ostrzegli jednak, że każde kino, które wyświetli „Wywiadze słońcem narodu”, zostanie fizycznie zniszczone, pisząc:Świat wypełni strach. Pamiętajcie o 11 września 2001 roku.Radzimy oddalić się od miejsc, które będą wyświetlać ten film. Jeślimieszkacie nieopodal kina, radzimy opuścić dom.W sprawie tej wypowiedział się nawet prezydent USA Barrack Obama,uznając zagrożenie za poważne, ale nie na tyle, by obawiać sięwyjścia do kina.
Hakerzy postawili na swoim.Obawiać się nie będzie czego, bo nie będzie kin wyświetlającychkontrowersyjną komedię. Sony Pictures wycofało film z dystrybucji,ogłosiło też, że nie pojawią się wydania na nośnikach optycznych aniw serwisach VoD. To historyczna decyzja, otwierająca drogę dokontroli filmowej produkcji za pomocą gróźb ataków terrorystycznych –i widać już, że przynosi pożądane przez napastników konsekwencje.Wytwórnia New Regency poinformowała,że porzuca prace nad paranoicznym thrillerem Steve'a Carella i GoreVerbinskiego, którego akcja miała być osadzona właśnie w KoreiPółnocnej. Żarty z imperium Kimów kosztują najwyraźniej zbyt wiele.