Trwa walka z botami wykupującymi PlayStation 5. Kto wyjdzie z niej zwycięsko?

Od premiery nowej konsoli Sony, cały czas słyszymy o problemach z dostępnością PS5 w sklepach. Z jednej strony firma zaliczyła najlepszy kwartał w swojej historii, sprawdzając 4,5 mln kopii PlayStation 5. Z drugiej, braki konsol widać do tego stopnia, że ludzie niemal zabijają się o możliwość ich kupna.

fot. Pexels
fot. Pexels

04.02.2021 11:13

Problemy z dostępnością PS5 wynikają z wielu czynników, wśród których chyba najważniejszym są ograniczenia wynikające z pandemii COVID-19. Z kolei problemy w łańcuchu dostaw opisywane przez AMD sugerują, że chociaż możemy liczyć na poprawę dostępności sprzętu, to wciąż minie dużo czasu, zanim będziemy mogli zgarnąć ją ze sklepowej półki bez wcześniejszej rezerwacji.

[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158093454325686]

Boty kupują PS5 na szeroką skalę

Boty to kolejny problem, z jakim zmaga się Sony i sklepy dystrybuujące nową konsolę. Mimo że kary za handel konsolami kupionymi przez boty zostały zaostrzone, to problem wciąż jest jedną z głównych przyczyn braku PS5 w sklepach.

Temat nie jest nowy, ale przybiera cały czas na skali. Will Bedingfield na łamach "Wired" opisał, że zagraniczne sklepy takie jak Argos, Currys PC World czy GAME poinformowały, że nawet 160 tys. klientów jednocześnie wchodzi na ich strony, co powoduje przeciążenie systemów. Po ich przywróceniu okazuje się, że wszystkie konsole zostały wykupione.

W ten sposób zakupione konsole niemal natychmiast trafiają na serwisy typu eBay. Jednak nasz rynek nie pozostaje w tyle, ponieważ na Allegro można bez trudu znaleźć PlayStation 5 za 2- lub nawet 3-krotnie wyższą cenę niż sugerowana przez producenta. A i chętnych na ich zakup nie brakuje.

Thomas Platt, szef e-commerce w Netacea, firmie zajmującej się cyberbepzieczeństwem wyjaśnił, że aktywnie działają trzy rodzaje botów. Pierwszy i najbardziej znany z nich nazywa się botem AIO, czyli "wszystko w jednym" (all-in-one). Poruszają się one w nieludzkim tempie, skanując setki stron internetowych co sekundę, aby sprawdzić, czy PS5 jest na stanie. Dzięki podłączeniu pod wiele kont i kart kredytowych, boty AIO błyskawicznie kupują ogromne zapasy konsol.

Dwa pozostałe boty działają w podobny sposób, z tym że mają rozdzielone zadania. Jeden skanuje ofertę sklepów, a gdy znajdzie na stanie PS5, wysyła informację drugiemu botowi. Wtedy ten błyskawicznie zakupuje towar i uiszcza opłatę.

Pandemia napędza nieuczciwe praktyki

Takie działania nie są nowe i dotknęły wielu branż. W samej wielkiej Brytanii boty napędziły w zeszłym roku rynek wart 2 mld dolarów, a ich aktywność wzmaga się w okresie wyprzedaży, np. z okazji Czernego Piątku. Benjamin Fabr z DataDom zajmującej się cyberbezpieczeństwem, zauważył, że pandemia przyczyniła się do rozwoju takich praktyk ze względu na ograniczoną podaż wielu towarów - od sprzętu sportowego aż po konsole.

Dane dostarczone przez Netacea pokazały, że bot, który wykorzystywał 300 zainfekowanych maszyn, podjął milion prób zakupu PS5 w ciągu zaledwie sześciu godzin. Sprzedawcy mają różne możliwości powstrzymania tego typu praktyk i jak dowiedział się Bedingfield rozmawiając z przedstawicielami brytyjskich sieciówek, sprzedawcy podejmują takie działania. Jednak na wynik bitwy pomiędzy sklepami a botami będziemy musieli jeszcze poczekać.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)