Ubuntu 17.10 jednak na Waylandzie, ale z zachowaniem sesji Xorg
Spływają nowe wieści z frontu walki o nowe, lepsze Ubuntu. W lipcu informowaliśmy o komplikacjach w pracach nad powrotem do pełnego GNOME Shell – na trzy miesiące przed premierą nie było jeszcze jasne, na jaki serwer wyświetlania zdecyduje się Canonical. Will Cook był bowiem zdania, że Wayland z powodu kilku problemów nie jest jeszcze gotowy.
03.08.2017 | aktual.: 04.08.2017 11:20
Wygląda na to, że na wyeliminowanie najważniejszych usterek – wśród nich wymieniane były problemy z obsługą przyśpieszenia sprzętowego oraz stabilnością i wyświetlaniem starszego oprogramowania na leciwych układach Nvidii – wystarczył miesiąc. Po konferencji deweloperów GNOME, GUADEC, Didier Roche potwierdził bowiem, że Ubuntu 17.10 będzie wykorzystywał serwer wyświetlania Wayland:
Ci, którzy obawiają się braku kompatybilności Waylanda z posiadaną grafika, nie powinni jednak załamywać rąk. Nowe Ubuntu, jakie wydane zostanie w październiku, będzie bowiem posiadało preinstalowaną sesję wyświetlaną przez serwer X. Może zatem chodzić nie tyle o gwałtowny postęp prac nad migracją na Waylanda: być może sesja tego serwera nie będzie bezproblemowa na starszych grafikach zielonych, ale przynajmniej ich właściciele nie zostaną na lodzie.
Przy tej okazji warto wspomnieć o drobnej, aczkolwiek symbolicznej zmianie, o której wspomina OMG! Ubuntu!. W Ubuntu 17.10 przyciski pozwalające na minimalizację, maksymalizację i zamykanie okien zostaną przeniesione na prawą stronę. Sprawa wydaje się błaha, ale motywacja tej decyzji wcale nie jest oczywista. Niemniej jest to detal, który bezproblemowo zmodyfikujemy za pomocą narzędzia Tweak.