UE wprowadzi podatek od usług cyfrowych. Google już się nie wymiga

To już pewne – na terenie Unii Europejskiej będzie obowiązywał podatek od usług cyfrowych. Protesty reszty świata zostaną pominięte.

Paolo Gentiloni (Stefano Montesi - Corbis/Getty Images)
Paolo Gentiloni (Stefano Montesi - Corbis/Getty Images)

16.09.2019 | aktual.: 16.09.2019 20:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie możemy czekać

1 listopada urząd Europejskiego Komisarza ds. Ekonomicznych i Monetarnych obejmie Paolo Gentiloni, były premier Włoch. Już teraz Gentiloni zapowiedział, że pod jego kierownictwem Unia Europejska wprowadzi podatek od usług cyfrowych, nawet jeśli reszta świata będzie się sprzeciwiać. Takie projekty w Unii Europejskiej już się pojawiały, ale żaden nie został doprowadzony do końca.

Obecnie taki podatek ma między innymi Francja, ale Gentiloni chce ujednolicić przepis we wszystkich 28 krajach członkowskich. Uzasadnia to bardzo rzeczowo – dzięki jednolitym zasadom międzynarodowe firmy z sektora nie będą wykręcać się od płacenia uczciwych kwot. Cyfrowy podatek będzie priorytetem nowego komisarza i będzie on osobiście dążył do uzyskania porozumienia między krajami członkowskimi. Gentiloni skomentował:

Moim pierwszym zadaniem będzie zbadanie, czy możliwe jest wprowadzenie internetowego podatku na poziomie OECD/G20, czyli na poziomie globalnym. To byłoby najlepsze rozwiązanie. Komisja będzie starała się wypracować kompromis przed 2020 rokiem.

Jeśli to się nie uda, Gentiloni zaproponuje taki podatek dla Unii Europejskiej. Przyszły Komisarz Europejski twierdzi, że nie jesteśmy przygotowani na czekanie.

Koniec z irlandzkim rajem

Problem może mieć Irlandia. Wyspiarski kraj przyciągnął do siebie takich gigantów jak Google, Apple, Facebook i Mcrosoft dzięki preferencyjnym podatkom. Tym samym Irlandczycy dostali mnóstwo miejsc pracy.

Z drugiej strony nie jest tajemnicą, że międzynarodowe firmy IT śpią na pieniądzach. Do tego próbują unikać płacenia podatków i nie stronią od zatrudniania kiepsko opłacanych pracowników z mniej rozwiniętych krajów Azji. Dzięki polityce podatkowej byłego premiera Włoch te pieniądze mogą wrócić do społeczeństwa.

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (95)