Volkswagen Car‑Net: Golf zdalnie sterowany aplikacją na smartfona

Testowaliśmy już aplikację Audi oraz BMW. Nie oznacza to, że takie rozwiązania spotkamy wyłącznie w markach premium i drogich autach. Własną mobilną aplikację w wersji na Androida i iOS-a oferuje chociażby Volkswagen. Pozwala ona na zdalny dostęp do każdego nowoczesnego auta tej marki, zarówno do bardziej ekskluzywnego Passata, kompaktowego Golfa, małego Polo czy nawet samochódów użytkowych. Wcale nie odbiega ona od konkurencyjnych rozwiązań Audi czy BMW, zapewniając bogaty zestaw funkcji. Mieliśmy okazje sprawdzić jej możliwości w nowym Golfie, wypożyczonym przez salon Krotoski-Cichy w Łodzi.

Pierwsza rzeczą jaką należy zrobić, by mieć dostęp do Car-Net, czyli usługi Volkswagena pozwalającej m.in. na zdalny dostęp do auta, jest rejestracja użytkownika i pojazdu. Ważna wiadomość dla wszystkich obawiających się bezpieczeństwa przy takim rozwiązaniu – potrzebny jest fizyczny dostęp do systemu nawigacji w samochodzie.

Samo założenie konta jest równie banalne jest założenie konta na Facebooku z tym, że Car-Net wymaga stanowczo mniej prywatnych danych. Proces sprowadza się do podania maila, hasła i podstawowych danych, a przeprowadzić możemy go na dowolnej przeglądarce internetowej.

Po weryfikacji adresu e-mail, pozostaje zalogowanie się do systemu i podanie numer VIN samochodu. Otrzymamy numer PIN, który już należy wprowadzić w urządzeniu nawigacyjnym w samochodzie. Nie ma więc mowy, że ktoś pozna VIN naszego auta i już będzie mógł dodać go do swojego konta w Car-Net. Należy pamiętać, że dany samochód może być przypisany do konkretnego konta. Jeśli zostanie przypisany do drugiego, to automatycznie jest usuwany z tego pierwszego. Nic nie stoi na przeszkodzie by potem powrócić do tego pierwszego konta.

Po zainstalowaniu mobilnej aplikacji na smartfonie, wystarczy zalogować się na konto. Nie musimy nic więcej robić, dodane wcześniej auta będą już dostępne. Możemy przełączać się pomiędzy konkretnymi modelami naszych samochodów, niemal natychmiastowo zyskując do nich dostęp. Jedna aplikacja wystarczy do obsługi Golfa, Passata i także samochodu dostawczego.

Po uruchomieniu aplikacji na głównym ekranie widzimy pozycje samochodu naniesioną na mapę. Możemy wprowadzić tutaj stałe adresy, jak adres zamieszkania, pracy czy miejsca do którego regularnie jeździmy. Dostaniemy wówczas informacje o odległości tego miejsca od naszego aktualnej pozycji i możliwość uruchomienia nawigacji w smartfonie. W przypadku urządzenia z Androidem włączane są mapy Google.

Z poziomu aplikacji wyznaczymy również trasę do samochodu. Przydatne jeśli zaparkujemy w dużym mieście którego nie znamy. Pozycja auta zostanie zapamiętana, a potem musimy tylko włączyć aplikację, wybrać opcje nawigowanie pieszego i bez problemów odnajdziemy naszego Golfa czy Passata. Kłopoty mogą pojawić się na parkingu, zwłaszcza tym podziemnym. Jednak wówczas wygodniej skorzystać ze zdalnego uruchomienia klaksonu lub klaksonu i świateł. Sygnał dźwiękowy i świetlny powinny pomóc w znalezieniu auta zaparkowanego na dużym parkingu, przykładowo pod marketem, zwłaszcza jeśli nawigacja ma kłopoty z siłą sygnału.

Do informacji i funkcji związanych ze zdalną obsługą auta zyskujemy dostęp wysuwając hamburger menu lub wykonując gest pociągnięcia od lewej krawędzi do środka. Na samej górze umieszczony jest wirtualny obraz samochodu, nad którym tuż mamy informacje o poziomie paliwa, a jeśli mamy auto hybrydowe, to również poznamy stan naładowania akumulatorów. Obie informacje podawane są w postaci przewidywanego zasięgu wyrażonego w kilometrach.

Na sam wirtualny obraz samochodu naniesione są dane o ewentualnych otwartych drzwiach, bagażniku i przedniej klapie. Elementy te są wówczas zaznaczone na czerwone, najpewniej po to byśmy od razu zauważyli, że zostawiliśmy np. otwarty bagażnik. Dowiemy się również czy wyłączyliśmy światła.

Aplikacja wygodna jest zwłaszcza dla posiadaczy aut hybrydowych. Możemy zdalnie ustawić czas odjazdu tak, by przed samochód zaczął się ładować, zapewniając w pełni naładowane akumulatory. Z kolei w funkcji sprawdzenia poziomu benzyny widzę jedną zaletę. Jeśli dawno nie jeździliśmy i zapomnieliśmy, ile mamy paliwa, to przed dłuższym wyjazdem sprawdzimy z poziomu smartfonu stan baku. Wówczas możemy wcześniej wyjechać, wiedząc, że będzie czekała nas wizyta na stacji paliwowej.

Samochody hybrydowe to nadal rzadkość, chętniej sięgamy po bardziej konwencjonalne jednostki napędowe. W związku z tym, nie musimy martwić się stanem naładowania akumulatorów, a stan baku najczęściej raczej znamy. Bardziej przydatne będą więc kolejne funkcje aplikacji Car-Net. Z jej poziomu możemy zdalnie sterować klimatyzacją, ogrzewaniem szyb lub włączyć ogrzewanie postojowe.

Powyższe funkcje naprawdę mogą być przydatne. Nie wychodząc latem z domu ochłodzimy wnętrze naszego Golfa, nie musząc już wsiadać do rozgrzanego auta. Z kolei zimą, po zostawieniu samochodu pod pracą na 8 godzin, nie będziemy wracać do zimnego wnętrza, które rozgrzeje się najpewniej tuż przed wjazdem do domu. Przydatne również powinno być ogrzewanie szyb, nie będziemy już musieli po odpaleniu samochodu czekać jak nawiewy poradzą sobie już z zaparowanymi szybami, zrobią to wcześniej, przed naszym wejściem do środka.

Kolejna opcja daje dostęp do danych z podróży. Przedstawione są one w postaci wykresów, podzielonych na konkretne dni. Sprawdzimy dane z wycieczki sprzed 2 miesięcy i porównamy je z wczorajszym wyjazdem. Podawana jest przejechana odległość, czas jazdy, średnia prędkość i średnie zużycie paliwa.

Kolejna opcja z pewnością powinna zainteresować tatusiów dających swoim synom auta na wieczorne wyjazdy z dziewczyną. Możemy ustawić powiadomienia o obszarze. Przykładowo na smartfon zostanie wysłana informacje, jeśli syn postanowi opuścić Łódź i pojechać do znajomych na działkę. Rodzice zostaną wówczas poinformowani, że przykładowo dokładnie o 21:36 ich nowy Volkswagen opuścił miasto i tuż za nim przekroczył wyznaczoną prędkość, np. jechał ponad 150 km/h. Potem dostaną powiadomienie, że powrót nastąpił o 4 w nocy, a nie o omówionej północy.

We wpisie o tablecie Samsunga zastosowanym w BMW 750Ld wspomniałem o funkcji sterowania multimediami. Podobną funkcję zyskamy w nowym Golfie. Nie, nie ma tu tabletu, czy równie rozbudowanych opcji, ale przecież zależnie od konfiguracji, w cenie topowej limuzyny BMW, dostaniemy od kilku do kilkunastu Golfów.

Wśród aplikacji Volkswagena, a jest naprawdę sporo, znajdziemy aplikację o nazwie Volkswagen Media Control. Zmienia on nasz smartfon w pilota do sterowania radiem w samochodzie. Nie jest wymagane posiadanie żadnego konta, wystarczy połączyć się z samochodem, np. łącząc się z wewnętrzną siecią Wi-Fi. Wówczas zyskujemy dostęp do sterowania odtwarzanymi aktualnie utworami, zmieniania stacji radiowych i do regulacji głośnością.

W aplikacji dostępne są profile, a więc każdy może dostosować ustawienia systemu audio do własnych preferencji, zapisując ustawienia we własnym profilu. To ważne, bowiem nie tylko wyregulujemy głośność z poziomu tej aplikacji, ale również ustalimy balans dźwięku czy priorytetowe traktowanie danej części wnętrza. Bezprzewodowo możemy udostępnić własną playlistę, złożoną z utworów znajdujących się na pamięci naszego smartfonu. Niestety nie znalazłem opcji pozwalających zintegrować aplikację z kontem na Spotify.

Aplikacja Volkswagen Media Control nie jest tak bogata w funkcje jak wspomniany tablet w BMW serii 7, jednak pasażerowie z tyłu zyskują wygodny dostęp do systemu audio i sterowania odtwarzaczem. Mogą włączyć inną stację radiową czy odtworzyć swoją ulubioną piosenkę bez proszenia się kierowcy, wystarczy im smartfon z odpowiednią aplikacją.

W Car-Net dostajemy funkcjonalność zbliżoną do tej oferowanej przez usługi Audi, BMW czy Mercedesa. Otrzymujemy to w tańszych autach, nawet w modelu Polo i autach użytkowych. Nie musimy sięgać po Audi A5, wystarczy Golf, by móc zdalnie za pomocą smartfona sprawdzić stan paliwa, włączyć klimatyzację czy uruchomić sygnał świetlny i dźwiękowy by odnaleźć własne auto na parkingu.

Wszystkie te dodatkowe funkcje nie są niezbędne. Ponadto mogą budzić obawy o mniejsze bezpieczeństwo i stwarzanie dodatkowych furtek dla złodzieja. Jednakże jeśli zaczniemy już z tego korzystać, to zauważamy przydatność takich rozwiązań i niełatwo będzie się z nimi rozstać. Nie można przecież cały czas odpychać rozwoju w motoryzacji, bo postępując tak, nadal jeździlibyśmy w autach bez klimatyzacji, ABS-u i bez centralnego zamka.