Wielka ogólnoświatowa awaria technologiczna. Co się stało?
19 lipca 2024 r. doszło do ogólnoświatowej awarii technologicznej, która wpłynęła na funkcjonowanie wielu firm z różnych sektorów. Przestały działać komputery z oprogramowaniem Microsoftu, co przełożyło się na wstrzymane transmisje telewizyjne, zablokowane kasy, a nawet opóźnione pociągi i samoloty. Przyczyny awarii są już znane, ale jej rozwiązanie może potrwać.
19.07.2024 | aktual.: 19.07.2024 12:16
Bardzo duże problemy wystąpiły początkowo przede wszystkim w Australii. Najwięksi z tamtejszych nadawców telewizyjnych, w tym Network 10, ABC i Sky News Australia, zostali zmuszeni do przerwania transmisji. Media społecznościowe bardzo szybko zalała lawina wpisów i komentarzy potwierdzających szereg innych niedogodności wywołanych przez awarię. Użytkownicy piszą o pojawiających się "niebieskich ekranach śmierci" (BSOD), które nie pozwalają zrobić zakupów. Nie można też liczyć na załatwienie spraw w bankach, a stopniowo narastają problemy komunikacyjne.
Globalna awaria technologiczna
Problemy szybko rozprzestrzeniły się również w innych krajach. Linie lotnicze z Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych poprosiły klientów o cierpliwość. American Airlines, Delta i United "ze względu na problemy z łącznością" wstrzymały wszystkie loty. Zwróciły się również do Federalnej Administracji Lotnictwa o uziemienie samolotów na całym świecie. Ryanair w wydanym komunikacie podał, że "doświadcza problemu informatycznego", który może mieć wpływ na odloty.
Wygląda na to, że problemy szybko się nie skończą, ale udało się już zlokalizować ich przyczynę. Przedstawiciele australijskiego rządu potwierdzili w stacji Sky News Australia, że źródła problemów leżą w firmie CrowdStrike zajmującej się cyberbezpieczeństwem. Wadliwa aktualizacja została udostępniona niemal na całym świecie, odcinając firmy korzystające z takiego oprogramowania od dostępu do komputerów. Obecnie nic nie wskazuje na to, aby sytuacja była spowodowana działaniami hakerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tę samą przyczynę ogólnoświatowej awarii podaje portal The Verge. Jak wyjaśniono na jego łamach, wadliwa aktualizacja sprawia, że komputery i serwery wpadają w pętlę rozruchową i nie mogą się prawidłowo uruchomić.
"Mamy szeroko rozpowszechnione doniesienia o BSOD na hostach Windows" – potwierdziła firma CrowdStrike w notatce pomocy technicznej wydanej już po wystąpieniu awarii. Wadliwa aktualizacja została wycofana, ale wygląda na to, że nie pomaga to urządzeniom, które już zostały dotknięte problemami. Z oficjalnego oświadczenia firmy Microsoft wynika, że za problem odpowiadają także zakłócenia usługi Azure.
Mateusz Tomczak, dziennikarz dobreprogramy.pl