Windows 8.1 zaczyna ostrzegać o końcu wsparcia
Użytkownicy Windows 8.1, a więc dość nieliczne grono, zaczęli otrzymywać powiadomienia na temat zbliżającego się końca wsparcia technicznego dla produktu. Pełnoekranowe ogłoszenia rekomendują zakup systemu Windows 10 lub nowego komputera.
21.07.2022 07:11
W styczniu 2023, ponad 10 lat po wydaniu systemu Windows 8, wsparcie dla wersji 8 i 8.1 zakończy się. Już teraz stopniowo przestają działać funkcje opcjonalne Ósemki sprzężone z chmurą, takie jak Sklep, aplikacje Metro, synchronizacja ustawień i OneDrive. System wciąż jednak otrzymuje aktualizacje zabezpieczeń w postaci comiesięcznych pakietów kumulatywnych. Za pół roku proceder ten zakończy się: Windows Update dalej będzie działać, ale dostarczy wyłącznie aktualizacje Defendera i Office'a 2013 (oraz, oczywiście, wszystkie poprzednie).
Plansza informacji o zakończeniu wsparcia odsyła na stronę Microsoft Support opisującą dostępne dla klientów ścieżki kontynuacji. Producent przedstawia dwie drogi: odpłatną aktualizację do Windows 10, z zastrzeżeniem o końcu wsparcia nachodzącym 2,5 roku po końcu Ósemki, oraz zakup nowego komputera, zgodnego z Windows 11. Strona wydaje się mieć pomniejsze problemy techniczne, ale kupowanie komputera bezpośrednio w Redmond jest zapewne i tak dość rzadkie (wyłączając markę Surface).
Bez aktualizacji
Microsoft jest tutaj zgodny ze swoją licencją - darmowa aktualizacja Windows 7 i Windows 8 do Dziesiątki jest już od lat niedostępna. Ale zlikwidowany mechanizm jest wyłącznie handlowy: nie da się po prostu pobrać Windows 10 jako aktualizacji i według Windows Update konieczny jest zakup nowej licencji. Z tym, że rozwiązanie techniczne umożliwiające aktualizację do Windows 10 nigdy nie zostało wyłączone. Aktualizacja ta działa dzięki temu, że Dziesiątkę da się aktywować kluczami z Windows 7 i 8.
Oznacza to, że obsługa tych kluczy znajduje się w instalatorze Windows 10. Choć oferta aktualizacji była dostępna tylko przez rok, po jego upływie instalatory nie uległy magicznej przemianie (nie miały też time-bomby). W rezultacie instalator Windows 10 wciąż przyjmuje stare klucze.
A Microsoft je aktywuje. Można oczywiście udawać, że Microsoft "nie wie", że użytkownik instaluje Windows 10, a nie Windows 8, bo aktywacja dotyczy tylko licencji, a klucz pasuje - ale trudno uwierzyć w to, że w ramach procesu aktywacji, Microsoft nie dostaje góry informacji telemetrycznych na temat systemu.
Nikt nie traci
Można więc racjonalnie zakładać, że w Redmond dobrze wiedzą o tym, że posiadacze starych systemów przeprowadzają "nieuprawnioną" aktualizację. Nawet Media Creation Tool nie wzbrania się przed przeprowadzeniem aktualizacji online. Microsoft po prostu nie może powiedzieć tego na głos. Pozostaje więc stwierdzić oględnie, że posiadacze Windows 8.1 mają teoretyczną możliwość przeprowadzenia aktualizacji do Dziesiątki. Możliwość ta nie jest równoważna z prawem.
Panel z powiadomieniem o końcu wsparcia można wyłączyć trwale lub odroczyć jego wyświetlenie. Można też usunąć wyzwalacz uruchamiający go: za jego wyświetlanie odpowiada wpis w Harmonogramie Zadań, w katalogu "Setup". Podobnego ekranu doczekał się swego czasu Windows 7. Także XP otrzymało swoje powiadomienia, acz jedynie w formie małego, subtelnego okna. Interfejs Windows 8.1 jest jednak antytezą dla rzeczy małych i subtelnych.
Co do Windows 11 - komputery obsługujące Ósemkę i Jedenastkę to zbiory rozłączne. Wraz z siódmą generacją procesorów, Intel przestał udostępniać sterowniki z definicją systemu (chipset i rozwiązania zintegrowane) dla systemów starszych niż Windows 10. Z kolei Jedenastka, w wariancie "bez kombinowania", wymaga co najmniej ósmej generacji procesorów Intela. Oznacza to, że sprzęt z Windows 8.1 nie nadaje się do Jedenastki. W przypadku platformy AMD terminarz jest nieco przesunięty, a nazewnictwo generacji odmienne, ale rezultat jest ten sam: komputery dedykowane dla każdej z ww. platform to zbiory rozłączne.
Nowy-stary model
Choć Windows 8.1 wkrótce przestanie otrzymywać aktualizacje, Microsoft wraca do sposobu aktualizowania systemu, który opracowano niegdyś właśnie dla 8.1. Po porzuceniu pomysłu z "Windows 8.2", w 8.1 miało otrzymywać duże aktualizacje z nowymi funkcjami co kilka miesięcy. Wydano trzy takie pakiety (o przebojowych nazwach Update 1, Update 2 i Update 3) zanim całą uwagę poświęcono Dziesiątce i jeszcze innemu sposobowi wydawania systemów.
Zobacz także
Update 1 wprowadził paski tytułu dla aplikacji Metro. Update 2 miał wprowadzić z powrotem Menu Start, a Update 3 - aplikacje Metro w oknach. Zamiast tego, dwie owe aktualizacje zredukowano i wydano jako wewnętrzne wydania serwisowe. "Aktualizacją Windows 8.1" miała być dla wszystkich Dziesiątka. Klątwa marki Windows 8 została bowiem uznana za zbyt silną, by próbować z nią walczyć. Dziś dogasają ostatnie jej resztki.
Kamil J. Dudek, współpracownik dobreprogramy.pl