Wybuch dysku USB. Dziennikarz w Ekwadorze ranny po eksplozji

W Ekwadorze trwa policyjne śledztwo w sprawie rannego dziennikarza, który doznał obrażeń przez eksplodujący dysk USB. Nośnik miał wybuchnąć po tym, jak został podłączony do komputera.

Akcja Policji w studiu telewizyjnym
Akcja Policji w studiu telewizyjnym
Źródło zdjęć: © Policía Ecuador, Twitter
Oskar Ziomek

23.03.2023 15:14

Z doniesień serwisu The Register bazujących na komunikacie Ekwadorskiej Policji wynika, że przesyłki tajemniczymi nośnikami USB trafiły do czterech różnych redakcji. Dziennikarz jednej z nich miał zostać ranny po tym, jak pamięć USB eksplodowała po podłączeniu do komputera. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w nośniku miał być ukryty ładunek wybuchowy, a w tym konkretnym przypadku eksplodowała tylko jego połowa.

Na tę chwilę szczegóły w sprawie nie są znane, choć udało się potwierdzić, że dwa opisywane dyski USB zawierały materiały wybuchowe. Komentujący sprawę zwracają uwagę, że po podaniu zasilania urządzenie jest w stanie bardzo szybko wybuchnąć, a użytkownik w praktyce nie zdąży cofnąć ręki od podpinanego dysku do komputera, kiedy ten eksploduje - w praktyce raniąc daną osobę głównie w rękę.

Warto zwrócić uwagę, że urządzenia USB nieznanego pochodzenia, które tylko udają wizualnie przenośne dyski, mogą być szkodliwe nie tylko dla użytkowników, ale także samych komputerów. W sieci można z łatwością trafić na tzw. "USB Killery" - niewielkie urządzenia przypominające pendrive'y, które niszczą komputer, smartfon czy konsolę, do których zostaną podłączone. USB Killer generuje wysokie napięcie (rzecz jasna niezgodne ze specyfikacją USB), które fizycznie uszkadza sprzęt, do którego podłączono takie urządzenie.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)