Xiaomi Mi Router R1D – test routera z dyskiem twardym dla mobilnego Kowalskiego
Xiaomi Mi Router R1D to swoista odpowiedź „chińskiego Apple” na urządzenia AirPort Time Capsule. O ile jednak Apple wycofało się z produkcji swoich routerów i dysków sieciowych, Chińczycy widzą spory potencjał w tej kategorii urządzeń, oferowanych oczywiście w cenie możliwej do zaakceptowania dla przeciętnego nabywcy. Taki właśnie sprzęt otrzymałem do testów – i już mogę powiedzieć, że to bardzo dobry pomysł, a przy tym nie gorsze wykonanie.
19.01.2017 | aktual.: 14.02.2018 15:53
W minimalistycznym, typowym dla Xiaomi kartonowym pudełku czeka nas miła niespodzianka. Wewnątrz zobaczymy ładny obły monolityczny router, dwie skrócone instrukcje obsługi (po chińsku i angielsku) oraz zasilacz. Całość pozytywnie zaskakuje wyglądem i zdecydowanie odbiega od tego, co wyobrażamy sobie słysząc hasło router.
Czarne urządzenie o wymiarach 16,8×12×6,4 cm wyposażono w jeden port USB, dwa wejścia LAN oraz jedno WAN. Z tyłu znajdziemy jeszcze przycisk do resetowania oraz gniazdo zasilania. Z przodu widać pojedynczą diodę, informującą o stanie R1D. Router stoi na czterech podgumowanych nóżkach, do 2/3 wysokości jest matowy, a 1/3 wysokości zajmuje połyskliwy „grill”, umożliwiający chłodzenie urządzenia. Góra jest błyszcząca, na niej tylko srebrne logo producenta.
Wewnątrz obudowy znajduje się dwupasmowy router Wi-Fi 802.11ac, którego „sercem” jest dwurdzeniowy procesor Broadcom BCM4709, taktowany zegarem o częstotliwości 1 GHz, z 256 MB pamięci DDR3. Za połączenie bezprzewodowe odpowiadają układy BCM 43217 (obsługa pasma 2,4 GHz) i BCM4352 (5 GHz). Za połączenie kablowe odpowiada kontroler gigabitowego Ethernetu. Ze względu na obsługę pasma 5 GHz warto postawić ruter w pobliżu telewizora, o ile mamy model obsługujący Wi-Fi i będziemy chcieli np. streamingować wideo na telewizor. Pozwala to na transfer danych z prędkością do 866 Mb/s, z mniejszą ilością interferencji, jednak sygnał słabiej przenika przez przeszkody. To jednak nie wszystko, ten router ma wbudowany dysk twardy 1 TB SATA – który szybko pokaże swoją wartość.
No to startujemy
Rednacz przypomniał mi, że router był już w testach, więc warto go zresetować. Na szczęście mam w domu patyczki do szaszłyków. I tutaj pierwszy przytyk do instrukcji (będzie ich więcej). W instrukcji nie opisano procedury resetowania. Owszem wiem, że do resetu służy przycisk reset, który należy przycisnąć. Nie wiem jednak, jak długo należy go przytrzymać. Po kilku próbach doszedłem do wniosku, że zapewne do czasu, aż lampka z przodu obudowy zacznie migać na pomarańczowo. Czyli po jakichś 8 sekundach. Xiaomi najwyraźniej liczy na to, że przeciętny użytkownik jest fascynatem testowania przycisku reset.
Jak przykazano w anglojęzycznej instrukcji podłączyłem zasilanie i połączyłem kablem port WAN routera z routerem od mojego dostawcy internetu. Po jakimś czasie, gdy R1D wystartował zacząłem szukać go wśród dostępnych sieci Wi-Fi. Instrukcja każe szukać sieci o nazwie „Mi_xxxx”. Tymczasem takiej sieci nie ma. Utworzona sieć nazywała się Xiaomi_A9CC_5633. Nie miałem większych problemów z jej znalezieniem, ale gdybym w swoim otoczeniu sieciowym miał więcej urządzeń Xiaomi, to nie byłoby tak łatwo.
Następnie instrukcja każe połączyć się z siecią utworzoną przez router i otworzyć witrynę miwifi.com lub adres 192.168.31.1. I tutaj wpadłem w zachwyt. Nawet dla zielonego użytkownika zainicjowanie urządzenia jest banalnie proste, pod warunkiem, że trzyma się instrukcji. Najpierw widzimy informację o starcie urządzenia. Po kliknięciu OK przechodzimy do strony, na której mamy możliwość nadania nowej nazwy sieci (wpisałem TestowyXiaomi) i ustawienia hasła zabezpieczającego. Widzimy też domyślnie włączoną opcję penetracji ścian przez sygnał. Poniżej zaś, pod przyciskami przejścia do następnej strony i powrotu do poprzedniej jest coś dla prawdziwych mężczyzn: opcje konfiguracyjne PPPoE oraz Network extender. Nie będziemy się nimi jednak zajmowali, gdyż interesuje nas przydatność routera dla przeciętnego internauty.
Po ustawieniu nazwy sieci (SSID) i hasła dostępu do Wi-Fi przechodzimy do strony, na której możemy wskazać, w jakiej sieci wykorzystujemy urządzenie oraz możemy ustalić hasło administratora R1D. Klikamy „Set up successfully”, a następnie czekamy kilkanaście sekund na zainicjowanie się rutera. Tutaj, niestety, znowu jest się do czego przyczepić. O tym, że ruter jest już niemal gotowy do pracy dowiadujemy się z niewielkiego napisu. Centralne miejsce zajmuje duża grafika każąca nam czekać. Jednak jeśli jesteśmy średnio spostrzegawczy, to zauważymy, że to niemal koniec procedury ustawiania urządzenia. Klikamy więc przycisk „Connect router to admin page (miwifi.com)” i przechodzimy do witryny konfiguracyjnej. Mamy już połączenie z siecią, a jego uzyskanie nie wymaga nawet minimalnej wiedzy. Xiaomi prowadzi nas za rękę, za to należą się firmie duże brawa.
Nie tylko router
Jednak router to nie wszystko, R1D ma wbudowany dysk twardy, z myślą o wykorzystaniu go jako urządzenia NAS, oferuje też przecież pasmo 5 GHz. Czy aby na pewno? Tutaj instrukcja zawodzi na całej linii. Mamy w ręku urządzenie, którego podłączenie jest bezproblemowe i mamy instrukcję, z której przeciętny użytkownik nie dowie się, jak skorzystać z dysku twardego czy pasma 5 GHz. Na głównej stronie konfiguracji routera jest informacja, że włączone są pasma 2,4 GHz i 5 GHz, jednak po sparowaniu z Xiaomi R1D smartfonu Galaxy S6 i sprawdzeniu listy urządzeń podłączonych do R1D dowiedziałem się, że są to komputer stacjonarny i smartfon (wspomniany Samsung) oraz że oba korzystają z pasma 2,4 GHz. Miałem więc do rozwiązania zagadkę: czy to mój Galaxy nie obsługuje 5 GHz czy też pasmo to jest wyłączone. Przyjrzałem się więc opcjom ustawień smartfonu i niczego tam nie znalazłem. Pozostało mi więc pogrzebać w ustawieniach routera.
Znalazłem tam opcje dotyczące ustawień Wi-Fi dla obu pasm częstotliwości. Domyślnym kanałem dla pasma 5 GHz jest 149, jednak najwyraźniej nie widzą go wszystkie urządzenia. Zmieniłem go na 36 i kazałem zapisać ustawienia. Router się zrestartował i po około 30 sekundach wśród dostępnych sieci zarówno na telefonie jak i pececie zobaczyłem TestowyXiaomi_5G. Mam jednak poważne wątpliwości, czy aby na pewno użytkownik powinien metodą prób i błędów zyskiwać dostęp do podstawowych funkcji urządzenia.
Co jednak z NAS-em? Twórcy instrukcji nie wzięli pod uwagę tego, jakie urządzenie kupił ich klient. Owszem, w panelu konfiguracyjnym znajdziemy kategorię „Storage”. Możemy zapoznać się tam z pojemnością dysku, dowiedzieć się, ile miejsca zajmują pliki, obejrzeć dane dotyczące zapisu i odczytu, zdecydować, czy dysk ma wchodzić w stan uśpienia, sformatować go i sprawdzić pod kątem występujących błędów. Nie dowiemy się jednak, w jaki sposób można z dysku skorzystać. Nie dowiemy się tego również z instrukcji. Czepiam się? Bynajmniej. Ktoś w Xiaomi znowu doszedł do wniosku, że przeciętny użytkownik poradzi sobie z opcjami udostępniania urządzeń i plików z poziomu systemu operacyjnego – gdzie dysk widziany jest po prostu jako zasób dostępny przez SMB.
A jeśli sobie nie poradzi? Postawa taka jest o tyle dziwna, że, jak się za chwilę przekonamy, Xiaomi świetnie rozwiązało ten problem w odniesieniu do smartfonów.
Po tym, jak dostęp do routera zyskałem z poziomu opcji w systemie operacyjnym zacząłem zastanawiać się, jak wygląda to w Androidzie. W końcu chciałbym mieć możliwość korzystania z dysku R1D także z mojego Samsunga. Rozwiązanie okazało się banalnie proste. Ale zacznijmy od początku…
Instrukcja wspomina o aplikacji zarządzającej Router Management App. W prawym górym rogu panelu konfiguracyjnego znajdziemy menu, po którego rozwinięciu zobaczymy kilka opcji, wśród nich „Download APP”. Jej kliknięcie otwiera drogę do pobrania aplikacji na Windowsa, macOS-a, Androida oraz iOS-a. Klikamy ikonkę Androida i trafiamy do sklepu Play, gdzie znajdziemy aplikację MiWiFi Router. W ten sposób, nieco okrężną drogą, po zainstalowaniu MiWiFi Router dostajemy rewelacyjne narzędzie. Pozwala ono wygodnie zarządzać routerem, zarówno w sieci lokalnej, jak i gdy jesteśmy poza domem, po połączeniu komórkowym.
Co zaś najważniejsze, bez problemu zyskujemy dostęp do dysku, na który możemy wgrywać dowolne pliki. Aplikacja daje możliwość zarządzania połączeniami Wi-Fi, aktualizacjami, ustawieniami VPN. Możliwe jest też np. ustalenie harmonogramu tworzenia kopii zapasowych plików, które przechowujemy na telefonie. Jest to pełnokrwisty program do zarządzania routerem i plikami, dający dostęp do pełni możliwości R1D. Da się? Da się. Może więc da się też na pececie?
Zachęcony przykładem mobilnej aplikacji postanowiłem pobrać program dla Windows. Wszedłem więc do panelu administracyjnego, kliknąłem „Download APP” i zostałem zapytany, czy chcę zapisać plik xqpc_client.exe. Potem tylko dwukrotne kliknięcie pliku i... mój entuzjazm opadł. Pojawiło się okienko z chińskimi napisami. Pełen nadziei kliknąłem „OK”. Kolejne chińskie napisy, wskazanie lokalizacji, w której program zostanie zainstalowany i jakiś box do zaznaczenia. Oczywiście opisany po chińsku. Zaznaczam, klikam coś, co powinno pozwolić na kontynuację instalacji. Sukces – mam okienko z nazwą TestowyXiaomi i polami na nazwę użytkownika i hasło dostępu do profilu. Po wpisaniu odpowiednich danych aplikacja jest uruchomiona. Jej ikona wygląda tak, jak ikona aplikacji mobilnej. Niewielkie okienko z „krzaczkami”, niezbyt wiadomo, w co kliknąć. Jedyne rozpoznawalne rzeczy to nazwa routera oraz ikona folderu w lewym górnym rogu. Klikam ją i dostaję komunikat, że „z plikiem tym nie jest skojarzony program umożliwiający wykonanie tej czynności [...]”. Ikonka folderu zmieniła się jednak w animowaną ikonę trwającego procesu. Chwila cierpliwości i otwiera się okienko z kilkoma folderami, a po ścieżce dostępu widzę, że mam do czynienia z dyskiem twardym routera.
Zakładając, że zwykły użytkownik na takie działanie się zdecyduje, że nie zrazi go komunikat o braku skojarzenia pliku, że wystarczy mu cierpliwości, by dłuższą chwilę poczekać na wynik działania programu oraz że nie przestraszy go wyskakujące okienko z jakimiś folderami, sposób ten może się sprawdzić. Wygląda jednak, że to działanie jednorazowe. Po restarcie peceta program nie uruchamia się automatycznie, nie ma go też w menu Start na liście oprogramowania. W porównaniu do sterowania przez smartfon – kompletna porażka.
Panel administracyjny
Zaletą rutera jest wygodny panel administracyjny. Możemy w nim sprawdzić stan samego R1D, podłączonych urządzeń oraz łącza internetowego. Mamy możliwość przetestowania prędkości łącza i zarządzania pracą wbudowanego dysku twardego. Panel zarządzania siecią bezprzewodową pozwala na uruchomienie oddzielnego hotspotu dla gości, zarządzanie siłą sygnału, kanałami i ustawieniami bezpieczeństwa sieci. W panelu połączenia internetowego znajdziemy oprócz podstawowych opcji możliwość zmiany adresu MAC routera czy adresów serwerów DNS.
Ustawienia zaawansowane dają zaś dostęp do konfiguracji menedżera ruchu QoS (z testami przepustowości), ustawienia limitów dla urządzeń, zarządzania statycznymi adresami IP, dynamicznym DNS-em, przekierowaniami portów, wirtualnymi sieciami prywatnymi (niestety tylko PPTP i L2TP) oraz urządzeniami UPnP – jest tu właściwie wszystko, czego oczekujemy od routera. Zdecydowanie jednak brakuje funkcji, których oczekiwalibyśmy od urządzenia NAS, np. obsługi kopii zapasowych, serwera multimediów, zarządzania dostępem do zawartości dysku przez sieć lokalną, czy możliwości uruchomienia zadań pobierania.
Na szczęście nie jesteśmy skazani na (zbudowane na bazie OpenWRT) firmware Xiaomi. Urządzenie cieszy się niezłym wsparciem społeczności. Możemy w Sieci znaleźć pełne wersje popularnego DD-WRT i całkiem niezłe firmware Padavan. Znający rosyjski mogą zainteresować się wątkiem na forum 4pda.com – gdzie znajduje się sporo materiałów przydatnych dla właścicieli tego świetnego routera.
Wydajność
Wyposażony w anteny w układzie 2×2 MIMO dwupasmowy router 802.11ac powinien w teorii zaoferować przepustowość 300 Mb/s i 866 Mb/s. Jak jest w rzeczywistości? Ano całkiem dobrze. Oczywiście takich szybkości raczej nie wykorzystamy w połączeniu z Internetem, mało kto ma wciąż łącza lepsze niż 100 Mb/s, ale w redakcyjnej gigabitowej sieci lokalnej bez problemu udało się uzyskać dla urządzeń wyposażonych w karty sieciowe 802.11ac szybkość na poziomie 690-700 Mb/s.
Także twardy dysk nie stanowi tu wąskiego gardła. Dzięki temu, że jest wewnętrznie podłączony po interfejsie SATA, a nie do USB jak w wielu innych konstrukcjach tego typu, w teście odczytu zapisu mapowanego dysku za pomocą programu CrystalDiskMark udało się uzyskać odpowiednio 53,7 MB/s oraz 34 MB/s.
Siła sygnału radiowego routera Xiaomi w paśmie 2,4 GHz jest bardzo wysoka (po włączeniu trybu Wall Penetration), zarówno w mieszkaniu w bloku, jak i w siedzibie redakcji można było korzystać z niej w każdym zakątku, w najgorszym razie schodząc do -45 dBm (pomiar za pomocą aplikacji WiFi Analyzer).
Z pasmem 5 GHz jest jednak znacznie gorzej, już po przejściu z urządzeniem do innego pokoju siła sygnału schodzi do -70 dBm, co w praktyce nie wystarczy, by zapewnić stabilne i szybkie połączenie. Warto jednak pamiętać, że routery 802.11ac, które są w stanie zapewnić silny sygnał w paśmie 5 GHz, kosztują znacznie więcej.
Podsumowanie
Xiaomi Mi Router R1D to bardzo dobre urządzanie. Jest estetyczne, działa szybko, cicho i stabilnie. Inżynierowie Xiaomi wykonali kawał dobrej roboty. Router sprawdzi się zarówno w domu jak i w małej firmie. Jest bardzo elastyczny, daje duże możliwości konfiguracji, zapewnia wysokie bezpieczeństwo dzięki regularnym aktualizacjom od producenta, pozwala na łatwe archiwizowanie plików i udostępnianie ich pomiędzy wieloma urządzeniami. Uruchomienie i skonfigurowanie Podłączenie nie wymaga większej wiedzy, wystarczy podstawowa znajomość języka angielskiego. Xiaomi udostępniło też świetną aplikację mobilną, dzięki której zarządzanie routerem przez smartfon jest proste i wygodne.
Jedynie załączona instrukcja jest daleka od doskonałości. Minimalizm nie zawsze się sprawdza – Xiaomi powinno dostarczyć lepszą instrukcję i postarać się, by i na pecetach z Windows można było zainstalować równie doskonałą aplikację co ta przygotowana dla Androida, tym bardziej, że panel administracyjny dostępny przez przeglądarkę nie pozwala skorzystać ze wszystkich możliwości tego sprzętu.
A ja po kilku dniach korzystania z routera Xiaomi poważnie zastanawiam się nad jego zakupem. W sklepie GearBest.com można obecnie znaleźć Mi Router R1D, w cenie od 97 do 135 dolarów (w zależności od magazynu) – niewielka kwota, jeśli porównać go do oferowanych możliwości i cen konkurencyjnych produktów.
- atrakcyjna cena
- stabilna i cicha praca
- ładny wygląd
- szybki i pojemny dysk SATA
- wygodna aplikacja mobilna
- dostępność alternatywnego firmware
- niedopracowana instrukcja obsługi
- niezbyt silny sygnał w paśmie 5 GHz
- słaba aplikacja na Windowsa