Blog (5)
Komentarze (16)
Recenzje (0)
@AdamKudelskiInternet of Bagaż

Internet of Bagaż

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=-_qg533sZqE] Kiedy tydzień temu Samsung Electronics, ustami swojego dyrektora generalnego, Boo‑Keun Yoona, zapowiedział, że do 2020 roku wszystkie produkty firmy będą łączyć się z internetem w ramach „Internet of Things”, myślałem, że świat upadł na głowę. „Internet Rzeczy”, który, osobiście, wolę nazywać „Internetem Dupereli”, ma sprawić, że lodówka sama zamówi w internecie masło, które właśnie się skończyło, a buty wyślą Ci sms‑a, że zaczynają śmierdzieć i powinieneś kupić odświeżacz. Jak podaje serwis engadget, w ślady wielkich tego świata, postanowiła pójść francuska firma Delsey i ubogacić (od tego neologizmu płaczę jak od gazu pieprzowego, może dlatego do IoT tak szalenie mi pasuje) produkt, na którym się najlepiej znają – walizkę.

542010

Nad produktem, o niezwykle zaskakującej nazwie Pluggage, czyli walizką i towarzyszącą jej aplikacją na systemy mobilne, pracowano podobno dwa lata. Choć prototyp już przetestowano - jak twierdzą materiały promocyjne, w czasie podróży jakiejś pary z Los Angeles do Paryża - to ostateczna specyfikacja tego przełomowego produktu nie jest jeszcze znana. Na stronie internetowej projektu trwa obecnie głosowanie, mające zadecydować, które z zaprojektowanych funkcji inteligentnego bagażu znajdą się ostatecznie w wersji produkcyjnej. Jest z czego wybierać:

  • Auto-weight – pozwoli sprawdzić, czy nie przekroczyliśmy masy bagażu dopuszczalnej przez przewoźnika lotniczego. Odczyt zamontowanej wagi zobaczymy oczywiście na apci w swoim smartfoniku.
  • Trip info – funkcjonalność apci, pozwalająca nam na dokładne rozplanowanie całego wyjazdu, co by nasz trip był dobry.
  • Weather forecast – pomoże Ci w sprawdzeniu, jaka pogoda panuje w miejscu, w które się udajesz. Bo przecież twój smartfon tego też nie potrafi, prawda?
  • Flight info – podając dane swojego lotu, będziesz otrzymywać aktualne informacje na jego temat.
  • Onboard detection – pozwoli Ci się dowiedzieć, czy twoja inteligentna walizka została załadowana do samolotu. Informacja jest oczywiście kompletnie bezużyteczna, ale dzięki niej będziesz mógł zacząć martwić się wcześniej, że bagaż zaginął. Producent zapewne nie zwraca kosztów leczenia nerwicy w przypadku fałszywych alarmów.
  • Fingerprint ID – otwieranie walizki i/lub aplikacji za pomocą odcisku palca.
  • Check lock – informacja o tym, że ktoś jednak tą twoją walizkę otworzył. Bez twojego odcisku palca.
  • Inside speaker – zamontowany w walizce głośnik, na który będziesz mógł strumieniować muzykę ze swojego smartfona.
  • Inside lighting system – lampka wewnątrz walizki, pozwalająca na przeglądanie jej zawartości przy słabym oświetleniu. Włącza się automatycznie, kiedy otwierasz walizkę. Podobno działa zupełnie niezależnie od lampki w lodówce.
  • Instant battery reload – czyli power bank. Już nigdy nie zapomnisz schować power banku do walizki. Co najwyżej zapomnisz go naładować. A wtedy telefonu nie podładujesz, głośniczek nie zagra i lampka nie zaświeci.

Nie wiem jak Wam, ale mi się podobają tylko waga i lampka. Ewentualnie zamykanie walizki na odciska palca, tylko nie wiem co na to powiedzą służby lotniskowe. Reszta to albo niepotrzebne pierdoły albo funkcje już dostępne w wielu programach. Jaki sprzęt tym wszystkim będzie zarządzał? Nie wiadomo. Może to będzie Intel Quark, może jakiś ARM - nawet nie wiemy kiedy się dowiemy. Cena oraz data wprowadzenia do sprzedaży też jeszcze nie są znane. Osobiście, niezależnie od ceny, nie wróżę temu projektowi wielkich sukcesów, ale mogę być tylko młodym człowiekiem ze zramolałym mózgiem. A według Was, sprawa „chwyci”? Chcielibyście, żeby wasza walizka była „inteligentna”? Jeżeli tak, to może wolelibyście produkt konkurencji ?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)