[Recenzja] Samsung ue40eh6030w
12.08.2013 11:39
Oficjalna strona produktu: Tutaj
Nadszedł w końcu czas, kiedy mam wolną chwilę aby napisać kilka słów o telewizorze, który kupiłem w ramach projektu "Marzenia na rok 2012". Zapraszam do lektury.
Od zawsze chciałem mieć własny telewizor. Wiedziałem także, jakie funkcje i parametry musi posiadać. Idąc więc do sklepu "nie dla idiotów" myślałem, że wiem czego chcę. Popełniłem jednak jeden błąd. Z reguły gdy kupuję jakiś droższy sprzęt, staram się znaleźć o nim jak najwięcej opinii. Tym razem tego nie zrobiłem, ale na szczęście trafiłem na dobrego doradcę w sklepie. Wśród moich wymogów były: złącze USB, co najmniej dwa wejścia HDMI oraz opcja wyświetlania obrazu 3D. Nie miałbym czasu na korzystanie ze wszystkich "udogodnień" jakie daje posiadanie SMART TV, więc stwierdziłem że nie warto dopłacać za coś, czego nie będę używał. Trafiłem na promocję 40 calowego Samsunga ue40eh6030w, który spełniał wszystkie moje wymogi. Miałem jeszcze do wyboru tańszy telewizor marki LG (nie pamiętam oznaczenia modelu), który miał 42 cale, ale także dużo gorszy jakościowo obraz. Różnica była także w kwestii generowania obrazu 3D. Wysłuchałem, krótkiego wykładu doradcy na temat dwóch technologii 3D - pasywnej, oferowanej przez LG i aktywnej zastosowanej w telewizorze Samsung. Po porównaniu stwierdziłem, że technologia aktywna bardziej mi odpowiada, co utwierdziło mnie w tym że lepiej kupić mniejszego, ale lepszego Samsunga.
Po powrocie do domu i przeczytaniu instrukcji okazało się, że telewizor poza moimi wymaganiami posiada także możliwość podłączenia do Internetu oraz przeglądania materiałów 3D, oferowanych przez zewnętrznego dostawcę. Funkcja nosi nazwę Explore 3D. Niestety do dzisiaj jej nie przetestowałem, ponieważ jedyna możliwość podłączenia Internetu to wykorzystanie wbudowanego w telewizor złącza Ethernet (kablowego). Niestety w moim domu router stoi w dużej odległości od mojego pokoju i przeciągnięcie kabla byłoby problemowe. Można także skorzystać z sieci bezprzewodowej, jednak aby to zrobić trzeba dokupić dedykowaną kartę USB Wi‑Fi.
Przejdźmy jednak do najważniejszego aspektu - jakości obrazu. W sklepie wszystko wyglądało ok, w domu jednak jakość się pogorszyła. Dość szybko zorientowałem się, że jest to spowodowane standardową kalibracją. Po chwili grzebania w ustawieniach wszystko wyglądało tak jak powinno - obraz stał się ostry i dynamiczny. Raczej nie jest to telewizor dla osób, które chcą aby wszystko działało i wyglądało tak jak powinno zaraz po pierwszym uruchomieniu. Przed każdym konkretniejszym seansem, spędzam około trzech minut na ustawianiu parametrów. Oglądając jakąkolwiek animację, zaczynam od ustawienia funkcji Motion Plus na "Płynny" oraz kolorów na dynamiczne, natomiast na wieczorny seans akcji zmieniam parametr M+ na "Wyraźny" oraz kolorystykę na "Film" (kilka słów o tych funkcjach w kolejnym akapicie). Napiszę jeszcze o czymś, co zwróciło uwagę moich rodziców, którzy po zobaczeniu pierwszego filmu na moim telewizorze stwierdzili, że jakość obrazu jest beznadziejna. Oglądałem wtedy jakiś kanał, który przesyłał obraz w niskiej rozdzielczości. Aby pokazać im pełne możliwości telewizora włączyłem im Avatara z płyty BluRay, który był w jakości FullHD. Spowodowało to oczywiście, że zmienili zdanie i chcieli żeby telewizor stanął w ich pokoju. Niestety to co oferują polskie kanały dalece odbiega od jakości HD Ready, nie wspominając już nawet o FullHD.
Czym jest technologia Motion Plus? Telewizor oferuje standardowo 200Hz CMR. W praktyce nie jest to wiele, jednak dzięki temu parametrowi możemy "regulować" płynność obrazu. Ta technologia, w dużym uproszczeniu, odpowiada za "dokładanie" klatek pośrednich do oglądanych materiałów filmowych. Podbijanie płynności świetnie sprawdza się w animacjach oraz relacjach z wydarzeń sportowych. Główną jej wadą jest to, że jeśli materiał filmowy jest w słabej jakości to M+ zamiast dodawać klatki potrafi je gubić, co powoduje ledwo widoczne dla oka przycięcia. Powstają one jednak tylko i wyłącznie przy ustawieniu "Płynny", więc aby poprawić jakość wystarczy zmienić ten parametr np. na "Wyraźny". Znajomy ma podobny, lecz jeszcze gorszy problem z telewizorem firmy Panasonic, mimo to nie zauważa tych przycięć zarówno na swoim telewizorze jak i u mnie.
To co pozytywnie zaskakuje to także jakość dźwięku, która może nie dorównuje większości kin domowych z wyższej półki, jednak myślę że spokojnie mogłaby konkurować z nagłośnieniem średniej klasy. Dobrze brzmią zarówno niskie jak i wysokie tony. Poza tym tutaj też znajdziemy masę opcji konfiguracyjnych, które pozwolą nam dostosować dźwięk do swoich potrzeb.
Jeśli poszukujecie taniego telewizora z obrazem 3D i jednocześnie nie wymagacie funkcji Smart TV, to jest to idealna propozycja. Zarówno jakość obrazu jak i dźwięku jest bardzo dobra. Minusem może być jedynie czas, który trzeba poświęcić na konfigurację.