Była mobilna i nie ma mobilnej – kompilacja 14942 znów wyłącznie w desktopowej wersji
12.10.2016 | aktual.: 12.10.2016 18:07
Microsoft jakiś czas temu zapewnił nas, iż w Redstone 2 skupi się szczególnie nad rozwojem Windows 10 Mobile. Miało to uspokoić konsumentów średnio zadowolonych z Anniversary Update, które nie wprowadziło żadnych interesujących zmian w tymże systemie. Problem jednak w tym, że Insiderom wydano już kilka kompilacji, jednakże zapowiadanych nowości wciąż jest jak na lekarstwo. Jakby tego było mało, już dwukrotnie zdecydowano się pominąć mobilne wydanie, co raczej nie zachęca do nazbyt pozytywnego myślenia.
Pewnym złagodzeniem tej napiętej atmosfery może być niedawno udostępniona, desktopowa kompilacja o numerze 14942. Zawiera ona szereg usprawnień i poprawek, których nie uświadczyliśmy od bardzo dawna. W zasadzie można śmiało napisać, że jest to pierwsze wydanie z gałęzi Redstone 2 warte zainstalowania, gdyż dotychczas szkoda było tracić na to czas – pomniejsze poprawki to żaden progres.
Menu Start oraz Ustawienia
Wydaje mi się, że to właśnie w tym aspekcie poczyniono najwięcej zmian wizualnych, które wielu osobom bardzo się spodobały. Mowa tutaj o możliwości wyłączenia wyświetlania się listy aplikacji obok panelu z kafelkami. Po odpowiednim ustawieniu przełącznika będziemy się do niej mogli dostać poprzez przycisk (oczywiście wyświetlający również liczbę nowo zainstalowanego oprogramowania) umiejscowiony pod hamburger menu. Niektórym wydawało się, że w ten sposób po uruchomieniu menu start zobaczymy wyłącznie listę zainstalowanych programów – muszę Was jednak zmartwić. Domyślnym widokiem stał się jednak panel z kafelkami i w żaden sposób nie można tego zmienić.
Druga zmiana dotyczy menu podręcznego ujawniającego się po kliknięciu prawym przyciskiem myszy na logo Windows lub poprzez kombinację klawiszy Win + X. Znaleźć tam możemy szybkie odnośniki do co bardziej pożądanych miejsc w systemie – opcje zasilania, zarządzanie siecią czy lista wszystkich zainstalowanych aplikacji. Kliknięcie w którekolwiek z nich dotychczas przenosiło nas do odpowiedniej karty w Panelu Sterowania, jednakże wreszcie postanowiono coś z tym zrobić. Od teraz naszym oczom ukaże się aplikacja Ustawienia, która z każdą kolejną aktualizacją daje nam dostęp do coraz większej ilości opcji. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę z jednego faktu – nie wiem czy to błąd czy nie, jednakże dopóki nie zainstalujemy kompilacji 14942 na czysto, dopóty wciąż otwierać nam będzie stary Panel Sterowania.
Ustawienia
Skoro już o nich wspomniałem, to warto na chwilę przy nich się zatrzymać, choć nowości nie ma zbyt wiele. Ot w kategorii „Prywatność” dodano kartę „Zadania” oraz zwiększono maksymalny czas trwania Aktywnych Godzin do 18 (tylko dla wersji Pro, Enterprise oraz Education).
To co Was zapewne najbardziej zaciekawi, to zmieniona ikonka (meh) Windows Update oraz zapewnienie mu wsparcia dla powiadomień, a więc i ich ustawień.
Microsoft Edge
Przejdźmy teraz do jednego z bardziej gorących tematów, jakim jest, zaprezentowana wraz z Windows 10, przeglądarka Microsoft Edge. Trzeba przyznać, że opisywane wydanie przyniosło całą masę mniej lub bardziej wyczekiwanych nowości, a przy tym dodano / usunięto kilka flag.
Na wstępie warto wspomnieć o usprawnieniu debugowania ES6 Modules w narzędziach deweloperskich (ukrytych pod F12) oraz o domyślnym uruchomieniu wsparcia dla H.264/AVC. Poprawiono również obsługę WebRTC 1.0 oraz Service Workers, z których możemy od jakiegoś czasu korzystać poprzez uruchomienie odpowiednich flag. Wzięto się również za rozwój CSS Custom Properties oraz CSP 2.0, a przy tym poprawiono ogólną wydajność i stabilność przeglądarki.
Zdecydowano się usunąć flagi:
- „Use legacy setInterval behavior”
- „Only execute timers once per second in nonvisible tabs to improve battery life”
- "Enable experimental H.264/AVC support"
W zamian oczywiście dodano kilka innych:
- "Disable navigator.pointerEnabled API"
- "Enable Media Downloads over Fetch"
- "Enable CSS Downloads over Fetch"
- "Enable Web Authentication APIs for accessing scoped credentials"
System
Co bardzo zaskakujące, firma wreszcie zdecydowała się nieco poszperać pod maską, czego od bardzo dawna (chyba) nie robili. Poskutkowało to rozdzieleniem svchost.exe na kilka mniejszych procesów, jednakże tylko na urządzeniach wyposażonych w co najmniej 3,5 GB RAM. Firma tłumaczy to tym, iż od czasu Windows 2000 dramatycznie wzrosła ilość posiadanej przez nas pamięci (wtedy rekomendowano 256 MB!!!). W związku z tym zatracił się sens jej oszczędzania poprzez poprzednio zastosowany mechanizm, stąd taka, a nie inna zmiana. Co więc nam to daje? Przede wszystkim nie "wywali" nam całego systemu w momencie zawieszenia się jednego z procesów - inne wciąż będą działać. Mamy też lepszy wgląd w poszczególne działania wykonywane w tle, gdyż każde z nich to teraz oddzielny wpis. Idąc dalej, każdy z nich ma swoje własne uprawnienia, co zapewnia nam znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa. No i w razie ewentualnej awarii znacznie prościej jest wychwycić problematyczny element, gdyż jak na dłoni widać czego na liście brakuje.
Ten przydługawy fragment mamy już załatwiony, przejdźmy więc dalej - znów pochylono się na poprawieniu procesu uaktualniania systemu do nowszego wydania. Przy okazji kompilacji 14926 system wreszcie zaczął zapamiętywać które z preinstalowanych aplikacji usunęliśmy i przestał je z uporem maniaka instalować od nowa. Teraz Microsoft poszedł o krok dalej i jeżeli jakiś "IT‑Pro" raz usunie jakiś program z obrazu systemu, to po wykonaniu przeskoku do nowego wydania nasz wybór zostanie uszanowany. Oznacza to tyle, że nowy obraz systemu nie nadpisze nam wcześniej poczynionych zmian. Oczywiście pojawiło się i kilka pomniejszych zmian, jednakże o nich wyłącznie wspomnę bez większego rozpisywania się. Tak więc:
[list] [item]Edytor Rejestru zyskał pasek adresu rodem z eksploratora plików, co znacząco ułatwi nawigację po tym, bądź co bądź, śmietnisku [/item][image=capture20161008165356777]
[item]Jeśli ustawimy swoją własną nazwę dla naszej drukarki, to wreszcie zostanie to zachowane po uaktualnieniu do nowszego wydania [/item][item]Poprawiono rozpoznawanie gestów wykonywanych na "precyzyjnych gładzikach" [/item][item]Wyeliminowano spadki FPS w momencie, gdy na pełnoekranowej grze uruchamiany był tzw. Game Bar [/item][item]Na koniec zostaje nam funkcja narratora, która zyskała obsługę kilku nowych skrótów klawiaturowych[/item][/list]
Pierwsza kompilacja, na której się zawiodłem
W zasadzie większość dotychczas wydawanych kompilacji nie sprawiała mi najmniejszych problemów, toteż mogłem polecić ich instalację. Niestety, tego samego nie mogę powiedzieć o obecnym wydaniu, gdyż sprawia mi ono pewne problemy. Przede wszystkim uruchamiało się (czas przeszły jest nieprzypadkowy) ono makabrycznie długo, a przy tym po zalogowaniu ogólna responsywność systemu była tragiczna. Jakby tego było mało, proces svchost.exe non stop pożerał 60‑70% mocy mojego procesora, przez co wiatraki wyły niemiłosiernie i to nawet wtedy, gdy laptop leżał nieruszany i nic na nim nie było uruchomione. Ogólnie dało się z tym jakoś wytrzymać, aczkolwiek taki stan nie trwał długo - dzisiejszego ranka Windows całkowicie odmówił posłuszeństwa. Otóż uruchamia się względnie normalnie, poza tym, że długo. Pojawia się ekran blokady i w momencie próby wywołania okienka do wpisania hasła nic się nie dzieje - całkowita niemożność zalogowania się do systemu. Jestem ciekawy, czy obejdzie się bez całkowitej reinstalacji systemu, bo może się okazać, że nie będzie innego wyjścia. Co dodatkowo ciekawe, niczego nowego nie zainstalowałem, niczego w usługach nie zmieniałem - po prostu zamknąłem system jak zawsze i kicha.
Podsumowanie i garść ciekawostek
Ja osobiście nie mogę polecić powyższego uaktualnienia, choć może być i tak, że w przypadku czystej instalacji cała sprawa wyglądałaby całkowicie inaczej. Świadczy o tym chociażby fakt, że dopiero wtedy poprawnie działają odnośniki do ustawień naszego systemu.
Nadmienić należy jednak, że przeglądając fora nie spotkałem się z osobą mającą te same problemy co ja, a i nie wiadomo czym są one spowodowane. Może to kwestia tejże kompilacji, a może to problemy nawarstwiające się poprzez kolejne testowe uaktualnienia. Jakby jednak nie było to fakt jest taki, że prawdopodobnie czeka mnie klasyczny format.
Jeśli zaś chodzi o ciekawostki to:
- Build 14942 jest pierwszym posiadającym pliki odpowiedzialne za Windows Holographic Shell (C:\Windows\HoloShell)
- Z SystemApps usunięto Windows Holographic First Run (wspominałem o nim w poprzednim wpisie), a w zamian dodano DesktopView, File Picker, Holograms oraz HolographicViewer
- Ostatecznie wycięto z systemu tzw. Briefcase (ktoś jeszcze o tym pamięta?), które swoją premierę miały wraz z Windows 95.