Androapka #2: Flib

Zazwyczaj nie korzystamy z tego typu aplikacji, jednak zdarzają się czasem takie chwile, gdzie będzie ona dla nas ukojeniem. Dlaczego? Otóż Flib – bo o nim mowa to bardzo ciekawy przelicznik jednostek. Dzięki tej aplikacji bez problemu zamienimy w mgnieniu oka liczbę w znanej nam postaci do liczby binarnej, czy heksadecymalnej przeliczymy szybko pole powierzchni czy sprawdzimy odpowiednią długość w potrzebnej aktualnie skali.

Niewątpliwie Flib to ciekawa aplikacja – być może nie z typu tych najbardziej popularnych, lecz warta zainstalowania. Bardzo ułatwia przeliczanie jednostek i robi to w przyjemny zarówno dla oka jak i obsługi sposób. Interfejs aplikacji jest przejrzysty, oparty na prostych kafelkach. Zbyt prosto? Możliwe, lecz sprawdza się to znakomicie. Do wyboru mamy aż 12 wersji kolorystycznych wspomnianych kafelków. Całość uzupełniają ciekawe animacje przycisków, w trakcie przełączania okien – są miłe dla oka i urozmaicają samą aplikację.

Główne okno programu pozwala nam wybrać spośród dostępnych kategorii – tutaj warto zwrócić uwagę na fakt "pamięci"" aplikacji, która ustawia odpowiednio najbardziej używane kategorie na początku – dzięki czemu mamy błyskawicznych dostęp do tych kategorii, których najczęściej używamy.

Program nie posiada może zbyt wielu ustawień – jednak opcja dostosowania zaokrąglania wyników do podanego miejsca po przecinku jest jak najbardziej trafiona. Oprócz tego znajdziemy tam także przycisk umożliwiający Nam przesłanie propozycji kategorii do dodania, w przypadku gdyby jakiejś według nas brakowało.

Kolejną fajną cecha jest możliwość przełączania jednostek bez kasowania wprowadzonych danych. Otóż przeliczając np. Kilometry na metry - chcąc uzyskać odwrotne przeliczenie dla już wprowadzonych danych wystarczy wcisnąć odpowiedni guzik i mamy gotowy wynik. Tak samo działa zmiana przeliczanych jednostek. Nie musimy wprowadzać ponownie żądanej wartości.

Podsumowując Flib to ciekawa propozycja, z która warto się zapoznać. Mała aplikacja o wielkich możliwościach i ładnym wykonaniu. Na koniec dobra informacja – Flib nie potrzebuje do działania połączenia z internetem dzięki czemu możemy korzystać z niego nawet tam, gdzie nie mamy dostępu do sieci.

Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.