Androapka #5 – "e‑food"

Czy kupując różne produkty spożywcze zwracacie uwagę na ich skład? Bardzo często czytamy listę składników z jakich stworzony został wyrób jaki zamierzamy zjeść. Czy wiemy czym jest wszystko co tam znajdziemy? Czasami nie. Z pomocą przychodzi nam aplikacja e-food.

Dzięki niej możemy poznać tajemnice kodów typu "E". Nie będzie dla nas już straszny kod typu E451 czy E100. Aplikacja jest bardzo prosta w obsłudze – gdyż i taka jest jej funkcja. Prosta, lecz użyteczna. Design aplikacji jest bardzo przyjazny. Połączenie koloru zielonego z żółtym z jednej strony jest kontrastowe, lecz nie rażące. Wygląda ciekawie i miło "wpada" w oko.

Co znajdziemy w samym e‑food? Otóż w głównym oknie programu znajdziemy ikonkę umożliwiającą przeczytanie informacji o programie. Oprócz tego znajdziemy słownik pojęć oraz listę dodatków przedstawiająca nam całą bazę programu. Co jest ciekawe – nie jest ona wrzucona do jednego worka, lecz posegregowana co setkę. Głównymi kategoriami jest tutaj E100, E200... itd. To dość fajne posunięcie, gdyż nie musimy nadwyrężać się, by znaleźć konkretną grupę.

Oczywiście w oknie głównym nie mogło zabraknąć wyszukiwarki dodatków. Tutaj po wpisaniu pierwszych cyfr "kodu" otrzymujemy już podpowiedzi ułatwiające wyszukiwanie. Przydatne rozwiązanie. Co do samych wyników są . Sama wyszukiwarka jest także dostępna w ogólnej liście dodatków. Co do samej listy i wyników obok samego kodu znajdziemy także ikonkę symbolizującą dany składnik oraz jego nazwy. Więcej informacji uzyskamy po kliknięciu na interesujący nas kod.

Otrzymamy wtedy bardziej szczegółowe informacje jak np.: źródło danego produktu czy maksymalne dawkowanie w ciągu dobry. To tylko niektóre z informacji. Poprzez przycisk "dzielenia" się możemy przekazać informację, gdzie dany składnik został znaleziony.

E‑food jest bardzo ciekawą aplikacją. Na pozór o tematyce dość niekonwencjonalnej, jednak warto się nią zainteresować. Z czystej ciekawości. Ładna, prosta niespełniająca swoje zadanie w szybki sposób. Warto nadmienić także fakt, iż do jego obsługi nie jest potrzebne połączenie z internetem, więc możemy używać jej swobodnie również tam, gdzie aktualnie nie mamy dostępu do sieci. Kolejnym smaczkiem jest fakt, że to polska aplikacja :)

Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.